Jak podaje portal "Interia", ostrzał prowadzony przez rosyjskie wojska doprowadził do uszkodzenia linii przesyłowej wysokiego napięcia w największej Elektrowni Jądrowej na Zaporożu. Co to oznacza dla mieszkańców Ukrainy?
Uszkodzenie linii wysokiego napięcia
Ukraiński państwowy koncern Enerhoatom poinformował za pośrednictwem komunikatora Telegrm, że w środę 16 marca doszło do uszkodzenia linii przesyłowa wysokiego napięcia, którą przepływał prąd z Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Uszkodzenie było wynikiem ostrzału prowadzonego przez rosyjskie wojska.
Na ten moment sprawna pozostaje tylko jedna z linii wysokiego napięcia. " W konsekwencji moce dwóch czynnych bloków elektrowni zostały zmniejszone" - czytamy w komunikacie Enerhoatomu. Jednocześnie wskazano, że przeprowadzenie napraw nie jest na ten moment możliwe, bo w dalszym ciągu prowadzone są na tym obszarze działania zbrojne.
Nie ma zagrożenia
Państwowa Agencja Atomistyki uspokaja, że sytuacja radiacyjna w obszarze naszego kraju nie uległa zmianie, a aparatura pomiarowa nie wykazała wzrostu promieniowania. PAA informuje, że na ten moment nie ma w naszym kraju zagrożenia ani dla zdrowia, ani dla życia mieszkańców Polski.
PAA zapewnia również, że prowadzi stały monitoring sytuacji. Pomiary prowadzone są przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Pomimo toczących się na Ukrainie walk z rosyjskim agresorem nie doszło do wzrostu promieniowania. Komunikaty PAA publikowane są w mediach społecznościowych. Warto dodać, że śledzony poziom radiacji obejmuje nie tylko sytuację na Ukrainie i tamtejsze elektrownie jądrowe, ale sytuację na całym świecie.
Śledzicie komunikty publikowane przez Państwową Agencję Atomistyki?
To też może cię zainteresować: Uczestnik Rajdu Dakar zdecydował się na wyjątkowy gest. Chce wesprzeć ukraińskich strażników
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Senat USA podjął rezolucję dotyczącą Władimira Putina i jego działań na Ukrainie. Za byli zarówno Demokraci, jak i Republikanie
O tym się mówi: Minister Adam Niedzielski zabrał głos w sprawie obowiązku noszenia maseczek. Czy już niebawem będziemy mogli o nich zapomnieć