Jak przypomina portal "Super Express", niedawno miało miejsce spotkanie Agaty Kornhauser-Dudy z ukraińskimi uchodźcami. Odbyło się ono w Centrum Księdza Orione w Brańszczyku. Jak się okazuje, tłumaczem pierwszej damy był Mateusz Piskorski, na którym ciąży zarzut szpiegostwa. Szef gabinetu prezydenta wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie.
Szpieg na spotkaniu z pierwszą damą?
Żona prezydenta Andrzeja Dudy spotkała się z uchodźcami z Ukrainy w Brańszczyku (okolice Wyszkowa). Co oczywiste, w trakcie spotkania musiał pojawić się tłumacz. Okazał się nim Mateusz Piskorski, na którym ciąży zarzut szpiegostwa na rzecz Rosji. Jest on liderem prokremlowskiej partii Zmiana. Proces w jego sprawie toczy się w jednym z warszawskich sądów.
"Wirtualna Polska" poinformowała, że przedstawiciele Kancelarii Prezydenta o całej sprawie dowiedzieli się od dziennikarzy portalu. W oświadczeniu wydanym dla Polskiej Agencji Prasowej, Paweł Szrot przekazał, że na spotkaniu, które miało miejsce w dniu 10 marca w Brańszczyk pierwsza dama korzystała z usług tłumacza, zapewnionego przez organizatorów - księży orionistów.
Szrot dodał, że cała sprawa została przekazana już do rozpatrzenia odpowiednim służbom. Przedstawiciel Kancelarii Prezydenta nie odniósł się do tego, czy ochraniające Agatę Kornhauser-Dudę wiedzieli o tym, że tłumaczem będzie Piskorski. "Wirtualna Polska" podkreśliła, że zdjęcia z wydarzenia, w tym te, na których widać było Mateusza Piskorskiego, zostały zamieszczone na oficjalnej stronie prezydenta.
Na wspomnianych zdjęciach znajdowała się nie tylko Agata Kornhauser-Duda i oskarżony o szpiegostwo tłumacz, ale także sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Adam Kwiatkowski.
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Mocny apel prezydenta Andrzeja Dudy. „To jest wyzwanie dla całego wolnego świata”
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Duchowny dał popis poproszony o udzielenie schronienia potrzebującym Ukrainy. Jego wymagania obiegły media
O tym się mówi: Kardynał Kazimierz Nycz odwiedził uchodźców w schronieniu tymczasowym. Po wyjściu powiedział coś ważnego. Był mocno poruszony