Jak podaje portal "Interia", Robert Lewandowski i dwóch innych zawodników zespołu Bayern Monachium miało otrzymywać groźby śmierci. Niemiecka sprawa wszczęła śledztwo w sprawie gróźb i prowadzi intensywne działania, mające na celu wykrycie sprawcy lub sprawców.
Groźba śmierci
Do siedziby klubu 1. FC St. Pauli traiła anonimowa wiadomość z pogróżkami pod adresem trzech piłkarzy Bayernu Monachium. Śmiercią grożono nie tylko Robertowi Lewandowskiemu, ale także Manuelowi Neuerowi i Serge'owi Gnabry'emu. Policja bardzo poważnie podeszła do zawartych w liście gróźb.
Badany jest sam list oraz okoliczności w jakich został on nadany. W laboratorium kryminalnym trwają również testy zabezpieczonego na wiadomości materiału DNA, a także odcisków palców. Jak wskazuje "Bild", nie wiadomo, z jakiego powodu anonim trafił nie do Bayernu, ale do grającego w 2. Bundeslidze.
Groźby miały się pojawić 12 stycznia, jednak o sprawie zdecydowano się poinformować dopiero teraz. Z relacji dziennikarzy wynika, że w nagłówku anonimowego listu z pogróżkami miały się znaleźć słowa " Ogień i śmierć dla brudnych bawarskich świń".
W środę 16 lutego ma dojść do spotkania klubu Roberta Lewandowskiego z FC Salzburg w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów (1/8 finału). Z doniesień medialnych wynika, że piłkarze Bayernu Monachium podróżują z ochroną, w skład której wchodzą byli komandosi.
Jeśli pojawią się nowe inormacje w tej sprawie, z pewnością was o tym poinformujemy.
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Premier Mateusz Morawiecki ogłosił alert pierwszego stopnia. Zaczął obowiązywać o północy. Z jakiego powodu został wprowadzony
Zobacz, o czym jeszcze pisliśmy w ostatnich dniach: Irena Kamińska-Radomska szczerze powiedziała, co myśli na temat stylu Agaty Kornhauser-Dudy. Pierwsza dama nie będzie z tych słów zadowolona
O tym się mówi w Polsce: Mieszkańcy jednej z miejscowości mówią o "czarnym niebie" nad ich głowami. Władze ogłaszają alarm. O co chodzi
O tym się mówi na świecie: Alec Baldwin stanie przed sądem. Wszystko przez wypadek na planie filmu "Rust". O co dokładnie chodzi