Jak podaje "Plotek", Trini López, piosenkarz i gitarzysta, który na początku lat 60. stał się podstawową gwiazdą nocnych klubów i międzynarodową supergwiazdą, nagrał przebojowe wersje „Gdybym miał młotek” i „Lemon Tree”, zanim pojawił się jako jeden z „The Dirty Dozen” podczas krótkiej przerwy jako aktor zmarł 11 sierpnia w szpitalu w Palm Springs w Kalifornii.
To ogromna strata
Miał 83 lata. Przyczyną były komplikacje związane z COVID-19, powiedział jego osobisty asystent Oralee Walker. Pan López, syn meksykańskich imigrantów, dorastał w zubożałej dzielnicy Dallas i zajął się muzyką po tym, jak jego ojciec kupił mu gitarę za 12 dolarów w lombardzie.
Właśnie dostał lanie za przebywanie z „niewłaściwym rodzajem dzieci”, jak opowiedział pan López, a jego ojca dręczyło poczucie winy. Nauka gry na instrumencie, czarnej akustycznej gibsona, którą jego matka wyśmiewała jako „kij”, skierowała go na ścieżkę prowadzącą z rogów północnego Teksasu przez paryskie sale muzyczne do klubu nocnego Copacabana w Nowym Jorku, gdzie występował przed wyprzedanymi miejscami, które tańczyły.
Do jego zelektryzowanej wersji meksykańskiej piosenki ludowej „La Bamba” i klasyku Pete'a Seegera-Lee Haysa „If I Had a Hammer”.
Śpiewając popularne wówczas piosenki - country, rock, folk i cover „America” z „West Side Story” - przeciwstawiał się sceptykom branży muzycznej, którzy mówili mu, że musi zmienić nazwisko, wierząc, że nikt nie kupi albumu od muzyka o latynoskim nazwisku.
Jeden z dyrektorów wytwórni zasugerował, że nazywać się powinien Trini Roper. „Nalegałem, by zachować moje imię López”, powiedział w wywiadzie dla Dallas Morning News w 2017 roku , wyjaśniając, że chciałby odróżnić się od meksykańskich artystów amerykańskich, takich jak Vikki Carr i Freddy Fender, którzy występowali pod pseudonimami scenicznymi. „Jestem dumny, że jestem Lopezem. Jestem dumny, że jestem Mexicano ”.
YouTube
Który z jego hitów lubisz najbardziej?
O tym się mówi: ZUS ma ważny apel dla wszystkich Polaków. Warto wiedzieć i przekazać dalej, by uniknąć poważnych kłopotów
Zerknij: Dziwne zjawisko na autostradzie. Kierowcy nie mieli pojęcia, co ich za chwilę spotka