Zwracając się do „świata, który już borykał się z epokowymi wyzwaniami, a teraz jest uciskany przez pandemię, która poważnie wystawia na próbę całą naszą rodzinę ludzką”, Franciszek mówił o „zarażeniu nadzieją”. Papież przyznał, że dla wielu „jest to Wielkanoc samotności przeżywana pośród smutku i trudności, jakie powoduje pandemia, od cierpień fizycznych po trudności ekonomiczne”.
Wielu jest zmarłych, bardzo wielu zachorowało na wszystkich kontynentach. Wiele osób i wiele rodzin żyje w czasie niepewności z powodu problemów społeczno- ekonomicznych, które dotykają przede wszystkich najbiedniejszych.
Dlatego musimy skierować nasze spojrzenie na Jezusa i z tą wiarą objąć nadzieję na Królestwo Boże, jakie nam przynosi.
Powiedział, że myśli o osobach dotkniętych wirusem: lekarzach i pielęgniarkach, chorych, zmarłych i członków ich rodzin w żałobie. Bóg jest z nami, powiedział, „uspokajając nas: nie bójcie się, zmartwychwstałem i wciąż jestem z wami”.
W najbliższych tygodniach zachęcam was do tego, by razem stawić czoło pilnym problemom, które uwidoczniła pandemia, zwłaszcza chorobom społecznym.
Wspominając tych, którzy żyją w niepewności, boją się choroby, biedy i bezrobocia, papież wezwał przywódców politycznych „do aktywnej pracy na rzecz dobra wspólnego, do zapewnienia środków i zasobów potrzebnych do umożliwienia wszystkim godnego życia oraz, gdy pozwalają na to okoliczności, pomagać im w powrocie do normalnych, codziennych zajęć ”. „To nie jest czas na obojętność” - powiedział Franciszek - „ponieważ cały świat cierpi i musi być zjednoczony, aby stawić czoła pandemii”.
Co sądzicie o obecnej pandemicznej sytuacji na świecie?
O tym się mówi: Dostali zaproszenie na ślub. Kiedy je zobaczyli nie mogli uwierzyć własnym oczom. Nie mieli wątpliwości, narzeczeni przesadzili