Belgijska policja opublikowała apel z prośbą o pomoc. Sytuacja jest dość niecodzienna i nie można na ten moment jej rozwiązać.

Mężczyzna nic nie pamięta

Odległość jaka dzieli Polskę i Belgię to około 1000 km. Nie przeszkodziło to bowiem jednemu z mężczyzn, aby w obecnej sytuacji dość sprawnie pokonać ten dystans.

W północno – zachodniej Belgii, a dokładnie w miejscowości Tielt, tamtejsza policja natknęła się na mężczyznę, który nie wie skąd się tam znalazł.

Co więcej, funkcjonariusze nie są w stanie w żaden sposób porozumieć się z odnalezionym człowiekiem, bowiem mówi on tylko i wyłącznie w języku polskim.

Mężczyzna twierdzi, że nie pamięta swojej tożsamości, ani też sposobu w jaki dostał się z Polski do Belgii.

Jest normalnej budowy ciała, ma około 170 cm wzrostu, a jego wiek to około 45 lat. Mężczyzna ma zarost. W dniu odnalezienia przez policję był ubrany w niebieską koszulkę, jeansy w tym samym kolorze i budowlane obuwie.

Odnaleziony mężczyzna / pikio.pl

Sprawa jest poważna

Policja w Belgii apeluje o szybką pomoc w sprawie mężczyzny. Prawdopodobne jest, że cierpi on na amnezję i dlatego też nie ma pojęcia skąd wziął się w kraju oddalonym o tysiąc kilometrów od swojej ojczyzny.

Amnezja jest bowiem okrutną chorobą, która charakteryzuje się właśnie tym, że chory nie potrafi połączyć ze sobą faktów, a także ma zaniki pamięci. Są one na tyle poważne, że może nawet nie wiedzieć jak się nazywa.

Jeśli ktokolwiek wie, kim może być odnaleziony mężczyzna, powinien jak najszybciej zgłosić się do policji w Belgii. Można to zrobić za pomocą poczty elektronicznej, wysyłając mail na adres: avisderecherche@police.belgium.eu lub też telefonicznie pod numerem 0800 30300.

Policja prosi o pomoc / silesia24.pl/

Zobacz także: OSZUŚCI OKRADLI EMERYTA W NIEZWYKLE BEZCZELNY SPOSÓB. POZBAWILI MĘŻCZYZNĘ 30 TYSIĘCY ZŁOTYCH

Może zainteresuje Cię to: WAŻNY APEL MINISTRA ŁUKASZA SZUMOWSKIEGO DOTYCZĄCY MASECZEK. EPIDEMIA NADAL GROŹNA

Na portalu "Życie" pisaliśmy o: NADAL GORĄCO W SPRAWIE RADIOWEJ TRÓJKI. PIERWSZE KROKI PODJĄŁ MAREK NIEDŹWIECKI. DZIENNIKARZ DOMAGA SIĘ REKOMPENSATY ZA OSTATNIE WYDARZENIA