Policjanci z Gdańska w dalszym ciągu nie ustalili tożsamości mężczyzny, który pod koniec września umyślnie został potrącony przez samochód osobowy. Dochodzenie w tej sprawie trwa już przeszło trzy tygodnie.
Sprawą zajmują się policjanci z Komisariatu III we Wrzeszczu. Dochodzenie dotyczy narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbu na życiu przechodniów. Chodzi o grupę ludzi, którzy w dniu 29 września tego roku przechodzili przez przejście dla pieszych w rejonie pl. Komorowskiego w Gdańsku.
Postępowanie prowadzone jest przeciwko kierowcy volkswagena. Mężczyzna, jadąc ulicą Legionów w stronę ulicy Wyspiańskiego, na wysokości skrzyżowania z ulicą Bora Komorowskiego celowo wykonał manewr skrętu w lewo, po czym wjechał na wyznaczone przejście dla pieszych przy czerwonym świetle, wskutek czego przechodnie musieli przed nim uciec.
Nieco więcej informacji na temat zdarzenia przekazał st. asp. Karina Kamińska, oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku. – Kierowca passata, mimo spowodowania zagrożenia, nie zatrzymał się, przyspieszył i potrącił jadącego przed nim po wyznaczonym przejeździe dla rowerzystów nieznanego na tę chwilę mężczyznę. Pomimo zdarzenia, pokrzywdzony rowerzysta nie zgłosił się do policjantów – powiedziała.
Policjanci cały czas próbują ustalić tożsamość poszkodowanego mężczyzny, który jak dotąd nie zgłosił się samowolnie na policję. Śledczy zabezpieczyli wszystkie ślady i dowody, takie jak zapis monitoringu z kamer. Dodatkowo przesłuchani zostali kierowca i pasażer volkswagena i niewykluczone, że niebawem usłyszą zarzuty.
Groźnie było również w centrum Warszawy. Zobacz: AKCJA RATUNKOWA W CENTRUM WARSZAWY. KONIECZNE BYŁO WYPROWADZENIE OSÓB Z BUDYNKU!
Zobacz, czego dokonał kierowca: JECHAŁ POD PRĄD DROGĄ EKSPRESOWĄ… PRZEZ 100 KILOMETRÓW!
Źródło: „Dziennikbaltycki.pl”