Można zauważyć, że kiedy Ryoyu Kobayashi siada na belce startowej, wykonuje dość dziwnie wyglądający gest. Skoczek przeciąga ręce za belkę. Sprawia wrażenie, jakby chciał lekko naciągnąć kombinezon.
Wszyscy wiedzą, że bardziej rozciągnięty kombinezon, może przełożyć się na lepszą odległość.
Japoński skoczek nie jest zresztą jedynym, który tak robi. Podobnie postępują np. Tande, Eisenbichler czy Huber. Co na to FIS?
Regulamin jasno zakłada, że skoczek nie może dotykać kombinezonu rękoma. A zatem Kobayashi faktycznie nie łamie przepisów, ponieważ niczego nie dotyka!
Ekspert Rafał Kot nie ma wątpliwości: „ Powinien być jasny przepis. Jeśli nie można dotykać kombinezonu rękoma, to warto także wprowadzić zakaz przesuwania się na belce startowej do tyłu i do przodu i na siłę wyciągania tego stroju. Powinni siedzieć prosto i czekać na sygnał” – stwierdził.
Przypominamy o... „KAMIL JEST TROCHĘ PRZYGNĘBIONY”. MAŁYSZ SZCZERZE OCENIA AKTUALNĄ FORMĘ KAMILA STOCHA
Jak informował portal "Życie"... CZY ZOBACZYMY DZISIAJ SKOKI W KLINGENTHAL? WIATR MOŻE STORPEDOWAĆ ZAWODY
Portal "Życie" pisał również o... ANTONI KRÓLIKOWSKI WZIĄŁ POTAJEMNY ŚLUB? AKTOR DAŁ TO DO ZROZUMIENIA W BARDZO DYSKRETNY SPOSÓB