Cała sytuacja wydarzyła się w sezonie 2004/2005. Fiński skoczek Janne Ahonen był wówczas w znakomitej dyspozycji i wygrał bardzo wiele konkursów w Pucharze Świata.
Na początku 2005 roku, kiedy zbliżały się zawody w Zakopanem, Fin dostał anonimową wiadomość z Polski. W liście grożono mu śmiercią.
Ahonen poinformował o tym Związek Narciarski i organizatorzy zwiększyli w czasie zawodów środki bezpieczeństwa.
„Adam wygrał, ja zająłem drugie miejsce. Wówczas byłem już najwyraźniej dobrym gościem” – wspomniał z humorem Ahonen.
Małysz dowiedział się o całym zajściu dopiero teraz. Opowiedzieli mu o tym fińscy dziennikarze. Polak nie potrafił ukryć swojego ogromnego zaskoczenia i jednocześnie żalu.
„Niewiarygodne! Czy jest to prawda? Oczywiście, że chcę przeprosić Janne. Polacy czasami wielbią skoczków, ale to najgorszy możliwy przykład” – przyznał ze smutkiem w głosie Małysz.
Przypominamy o... DANIEL ANDRE TANDE PODZIELIŁ SIĘ BARDZO PRZYKRĄ HISTORIĄ. „SKOKI STAŁY SIĘ DLA MNIE ODSKOCZNIĄ”
Jak informował portal "Życie"... ŻYŁA ZNOWU ŻARTUJE ZE SWOJEGO WYPADKU W WIŚLE „POŁOŻYŁEM SIĘ NA ŚNIEGU, ALE NIESTETY TWARZĄ”
Portal "Życie" pisał również o... STRAŻAK OCHRZCIŁ DZIECKO I NAGLE STAŁ SIĘ CUD! HISTORIA JAK Z FILMU