Jak informuje „Gazeta”, Robert mimo problemu na torze, może być przykładem dla innych kierowców. Dzięki temu przyszłość Polaka wygląda dość obiecująco.
Hass nie odpuszcza
Szefowi zespołu tak bardzo zależy na przyjściu Kubicy, że przedstawił w TVP oficjalną już ofertę. Również Ferrari chce mieć Polaka u siebie, co było by dla Kubicy spełnieniem marzeń. Tak oto Polak staje przed trudnym wyborem między dwoma walczącymi o niego zespołami.
Kłopoty na torze
Kubica męczył się na torze i dość szybko był ściągany na pierwszą zmianę opon, jego tempo było gorsze, niż George’a Russel’a. Ściągnięty ostatecznie na 33 okrążeniu z podejrzeniem wycieku z układu hydraulicznego, przestał się w końcu męczyć przy kolejnych okrążeniach.
Cała ta sytuacja nie przeszkodziła szefom zespołów Hass i Ferrari, by mocno zabiegać o współpracę z naszym rodakiem.
Jeśli chcesz wiedzieć, co słychać na brytyjskim dworze królewskim, kliknij: Ciemne chmury nad księciem Karolem! Chodzi o falsyfikaty
Jesteś użytkownikiem Google Chrome? Przeczytaj koniecznie: Korzystasz z tej przeglądarki? Koniecznie ją zaktualizuj - chodzi o Twoje bezpieczeństwo!
Irena Dziedzic zupełnie zapomniana: Pożegnaliśmy ją rok temu. Do dziś nie ma pomnika. Irena Dziedzic - zapomniana prezenterka