Dlatego nasze babcie wsypywały zwykłe ziarno do doniczek. W rezultacie na ich parapetach bujnie kwitły pelargonie i inne rośliny.
Nasi przodkowie nie potrzebowali drogich nawozów, znali sekrety naturalnych środków na ukorzenienie się roślin. Więc moja babcia używała do tego pszenicy lub owsa.
Teraz chcę podzielić się z Tobą naszą rodzinną tajemnicą i wszystko szczegółowo wyjaśnić.
Aby przesadzić kwiat lub ukorzenić sadzonkę, babcia najpierw wsypała ziemię do doniczki, którą zebrała głównie w miejscu, w którym rośnie pokrzywa.
Na środku doniczki zrobiła dołek o głębokości około 3-4 cm i w zagłębienie wsypała szczyptę lub garść płatków owsianych lub pszenicy. Ilość ziarna zależała od wielkości doniczki i rośliny.
Następnie włożyła łodygę lub sadzonkę do ziarna, posypała ją i przycisnęła ziemią.
Tydzień później w pobliżu sadzonki pojawiły się sadzonki zbóż. Po osiągnięciu wysokości 1 cm babcia wzięła nożyczki i odcięła pędy. W ten sposób usuwała je, aż całkowicie przestały rosnąć.
Myślę, że wielu słyszało o niesamowitych właściwościach leczniczych kiełkujących ziaren.
Procesy zachodzące w kiełkujących ziarnach pozytywnie wpływają na sadzonki, które niezwykle szybko zapuszczają korzenie. Ponadto roślina rośnie wtedy dobrze i przez długi czas bez dodatkowego nawożenia.
Wszystkie niezbędne substancje są dostępne w ziarnach.
Nasze babcie stosowały tę metodę również podczas sadzenia drzew owocowych, wsypując owies do dołka.
Groch lub fasolę można zastąpić pszenicą i owsem.
To też może cię zainteresować: CZY NA STAREJ MONECIE MOŻNA ZAROBIĆ 2,8 MILIONA ZŁOTYCH? JEDNEMU Z KOLEKCJONERÓW WŁAŚNIE SIĘ TO UDAŁO! POD KONIEC LISTOPADA PADŁ PRAWDZIWY REKORD
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: KIEROWCY JUŻ OD SOBOTY MUSZĄ SIĘ PRZYGOTOWAĆ NA ZMIANY W PRZEPISACH. WIELE Z NICH JEST NA PLUS, ALE NIE WSZYSCY BĘDĄ Z TEGO ZADOWOLENI. O CO CHODZI