Jak przypomina serwis „Super Express”, Karol Nawrocki zostanie nowym prezydentem. Oznacza to spore zmiany nie tylko dla niego samego, ale i dla jego żony. Marta Nawrocka zostając pierwszą damą, będzie musiała zrezygnować z aktywności zawodowej. Żona prezydenta elekta od 18 lat pracuje w Krajowej Administracji Skarbowej. Po przeprowadzce do Pałacu Prezydenckiego będzie musiała z tego zrezygnować. Na jakie zarobki mogła liczyć?
Koniec kariery zawodowej Marty Nawrockiej
Wygrana Karola Nawrockiego w wyborach oznacza dla niego koniec pracy w Instytucie Pamięci Narodowej. Także jego żona będzie musiała pożegnać się z di. Marta Nawrocka, 38-letnia nowa Pierwsza Dama RP, zmuszona jest odejść z Krajowej Administracji Skarbowej, gdzie przez 18 lat zajmowała się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, oszustw podatkowych związanych z VAT oraz nielegalnych form hazardu.
Pracę w służbie celnej rozpoczęła jeszcze na studiach, w wieku zaledwie 21. lat.. Od 2017 roku Służba Celna została włączona do Krajowej Administracji Skarbowej, Marta Nawrocka pracowała w Pomorskim Urzędzie Celno-Skarbowym w Gdyni.
Jako umundurowana funkcjonariuszka KAS nosiła broń. Nie siedziała za biurkiem, ale jak sama przyznawała „przeżywa sceny jak z filmu sensacyjnego”.
Tyle zarabiała w KAS Marta Nawrocka
Zarobki Marty Nawrockiej to temat, który budzi sporo emocji. Jak wskazuje „Super Express”, dokładna wysokość zarobków żony prezydenta elekta nie jest znana. Jeden z cytowanych przez dziennik informatorów wskazuje, że „uposażenie funkcjonariusza KAS nie może być niższe niż 5,9 tys. zł”. Dodał, że Nawrockiej przysługują dodatek stażowy oraz wyrównawczy, co może oznaczać, że zarabia ok. 10 tys. zł.
Marta Nawrocka nie pracuje od jakiegoś czasu, ze względu na kampanię męża. Jego wygrana w wyborach oznacza, że nie wróci do wykonywani obowiązków zawodowych przez najbliższe 5 lat.
To też może cię zainteresować: Karol Nawrocki przemówił po ogłoszeniu wstępnych wyników. Padły mocne słowa
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kontrowersja w lokalu wyborczym. Zdjęcie z czerwonymi koralami wywołało burzę w sieci
O tym się mówi: Rafał Trzaskowski komentuje wyniki wyborów. Takie były jego pierwsze słowa