Jak informuje portal "Goniec", w całej Polsce kontrolerzy Poczty Polskiej kontrolują czy osoby zobowiązane do opłacenia abonamentu RTV, dokonały wpłaty. Kontrola może pojawić się w naszym domu w każdej chwili. Konsekwencje niepłacenia abonamentu mogą być dla nas dotkliwe finansowo. Poznajcie szczegóły!
Obowiązkowy abonament RTV
Zgodnie z obowiązującymi w naszym kraju przepisami, do opłacenia abonamentu RTV zobowiązani są wszyscy, którzy posiadają w domu odbiornik radiowy lub telewizyjny. Wiele osób nie decyduje się jednak na rejestrowanie radia czy telewizora, a co za tym idzie, nie płaci też abonamentu.
Tymczasem kontrolerzy Poczty Polskiej prowadzą kontrole, które mają pomóc wyłapać osoby uchylające się od obowiązku wnoszenia opłaty abonamentowej. Co ważne, kontrolę mogą przeprowadzać jedynie pracownicy Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej, a nie, jak mylnie sądzi wielu z nas, listonosze.
Dotkliwe kary finansowe dla osób nieopłacających abonamentu
Jeśli kontrolerowi uda się udowodnić, że posiadamy odbiornik radiowy lub telewizyjny i nie wnosimy za nie opłaty abonamentowej, wówczas należy spodziewać się kary finansowej. Kara może wynieść 30-krotność miesięcznego abonamentu RTV.
W przypadkach, kiedy odbiornik jest zarejestrowany, a dana osoba nie płaci abonamentu, zostanie wezwana do uregulowania zaległości wraz z doliczonymi do niej odsetkami.
Od stycznia bieżącego roku wzrosła wysokość abonamentu RTV. Za posiadany odbiornik radiowy miesięcznie zapłacimy 8,70 zł miesięcznie (na rok daje to kwotę 104,40 zł). Więcej kosztować będzie nas abonament za telewizor. Wynosi on 27,30 zł (roczna opłata, wpłacana w miesięcznych ratach wynosi łącznie 327,60 zł).
Czy do waszych drzwi też zapukali kontrolerzy Poczty Polskiej?
To też może cię zainteresować: Niepokojące słowa Krzysztofa Jackowskiego. Jasnowidz nie ma wątpliwości, to może wydarzyć się w maju
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z dnia na dzień podjęła decyzję o odejściu z "Ich Troje". Po latach przerwała milczenie i zdradziła całą prawdę
O tym się mówi: Nowe informacje na temat 8-letniego Kamila z Częstochowy i jego rodziny. Sprawą zajęły się kolejne instytucje