Jak podaje portal "Interia", w Polsce trwają kontrole abonamentu RTV. Okazuje się, że kontrolerzy z Poczty Polskiej mogą nie tylko pojawić się w naszych domach, ale także sprawdzić nasz samochód. Nie wszyscy mają świadomość, że opłata abonamentowa za odbiornik radiowy powinna zostać uiszczona jeśli w naszym samochodzie znajduje się radio. Co grozi tym, którzy nie opłacają abonamentu?
Obowiązkowy abonament RTV
Abonament radiowo-telewizyjny powinien płacić każdy, kto posiada w domu odbiornik radiowy lub/i telewizyjny. W przypadku odbiornika radiowego opłata abonamentowa wynosi obecnie 7,50 zł (co daje 90 zł na rok). Za telewizor opłata wynosi obecnie 24,50 zł (co daje rocznie 294 zł).
Nie wszyscy mają świadomość, że opłatą abonamentową objęte są również radioodbiorniki znajdujące się w samochodach. Każdy, kto je posiada powinien wnieść opłatę. Dotyczy to również przedsiębiorców. Kontrolerzy Poczty Polskiej prowadzący kontrole coraz częściej skupiają się nie tylko na domach, ale także na samochodach, przede wszystkim tych służbowych.
Kto nie musi płacić abonamentu za radio w aucie?
Okazuje się, że z obowiązku opłaty abonamentu za radio w samochodzie zwolnieni są ci, którzy już wcześniej opłacili abonament RTV za radio i telewizję znajdującą się w ich domach. Zwolnione są również osoby, które ukończyły 75. rok życia lub 60. lat, choć w przypadku tych ostatnich warunkiem koniecznym jest pobieranie świadczenia niższego niż połowa średniej krajowej.
Do zwolnionych należą również osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności, bezrobotni, kombatanci będący inwalidami wojennymi, a także ci, którzy udowodnią, że choć mają odbiornik, wcale z niego nie korzystają.
Ile wynosi kara?
Kara za brak opłaty abonamentowej za odbiornik w aucie wynosi obecnie 30-krotność opłaty abonamentowej - obecnie wynosi ona 225 zł. Niestety to nie koniec konsekwencji, bo zobligowani jesteśmy do uiszczenia opłaty za zaległy czas, który może sięgać nawet kilku lub kilkunastu lat wstecz.
Co ważne, kierowca nie ma obowiązku wpuścić kontrolera do samochodu, by ten mógł sprawdzić, czy radioodbiornik jest sprawny, czy nie. Samo zdjęcie radia w aucie nie jest podstawą do wystawienia mandatu, więc ukaranych jest stosunkowo niewielu.
Zdarzyła się wam taka kontrola?
To też może cię zainteresować: Sprzedajesz lub kupujesz przedmiot na platformach sprzedażowych, zachowaj ostrożność. Oszuści mają kolejny sposób na kradzież pieniędzy z kont
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wstrząsający finał chrztu w jednym z kościołów. Chrzczone niemowlę trafiło do szpitala. Jego życia nie udało się uratować
O tym się mówi: Mateusz Morawiecki napisał list do seniorów. Padły tam bardzo ważne słowa. Chodzi o emeryturę