Jak podaje portal "Goniec", skandaliczna sytuacja miała miejsce w jednym z gdańskim przedszkoli. Jedna z matek musiała czekać aż 40 minut, żeby odebrać swoje dziecko z placówki. Nie obyło się bez stresu. Nie był to odosobniony przypadek.
Rozpoczął się nowy rok szkolny
1 września dzieci wróciły do szkolnych ławek i przedszkolnych sal. Dla wielu nie było to łatwy dzień, któremy towarzyszyły obawy. Sytuacji nie ułatwiał fakt, że wszystko musiało odbywać się w ścisłym reżimie sanitarnym. Pierwszego dnia nie obyło się bez chaosu.
Swoje dość stresujące przeżycia związane z rozpoczęciem roku szkolnego opisała w mailu do portali "Wirtualna Polska" pewna kobieta. Przy okazji zamieściła zdjęcie ogromnej kolejki rodziców chcących odebrać swoje pociechy z jednego z przedszkoli w Gdańsku.
Przyznała, że czeka w kolejce już od 15 minut, a przed nią jest jeszcze 15 rodziców. Kobieta podkreśliła, że pierwszy raz rodzice spotykają się w tej placówce z czymś takim. Mamie, która opisała swoje trudne doświadczenia udało się odebrać pociechę dopiero po 40 minutach oczekiwania.
Kobieta przyznała, że słychać było płacz dzici, zwłaszcza tych, które miały za sobą pierwszy dzień w obcym dla nich miejscu.
Zalecenia ministerstwa
Resoer edukacji narodowej i nauki przygotował dla placówek przedszkolnych szczegółowe wytyczne. Wśród nich znalazło się zalecenie, żeby grupy dzieci wspólnie z wychowawcami znajdowały się w tej samej sali. Pracownicy mają dopilnować aby rodzice dezynfekowali dłonie lub zakładali jednorazowe rękawiczki, a także mieli na sobie maseczki zasłaniające usta i nos.
Wśród długiej listy zaleceń znalazły się także te zezwalająca rodzicom wchodzić do przestrzeni wspólnych przedszkola, jednocześnie pamiętając o zachowaniu 1,5 m odstępu od innych rodziców i dzieci.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: W jednym z polskich miast ogłoszono wielkie zagrożenie. Ten alarm nie może być zignorowany. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zdjęcia z wnętrza karetki po akcji ratunkowej obiegły media społecznościowe. Budzą silne emocje
O tym się mówi: Maciej Orłoś szczerze o rozstaniu z TVP. "Oby jej kres był blisko"