Trwa Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. Rachmistrzowie zaczną pukać do naszych drzwi już 1. kwietnia. Co ważne - uczestnictwo w spisie jest obowiązkowe. Ci, którzy nie wpuszcza urzędnika do swojego mieszkania mogą zapłacić nawet 5 tysięcy złotych kary. Na szczęście ci, którzy się zagapili będą mogli spisać się także on-line lub telefonicznie.
Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań ruszył 1-go kwietnia
Co dziesięć lat GUS spisuje wszystkich Polaków. Ostatni wpis miał miejsce w 2011 roku. Rachmistrzowie, którzy pukają do naszych drzwi zadają pytania o wiek, wykształcenie, ale i o wymiar czasu pracy czy liczbę pokoi w mieszkaniu.
Należy pamiętać o tym, że uczestnictwo w spisie jest obowiązkowe. Jak przestrzegają urzędnicy, tym, ktorzy nie beda chcieli sie spisac może grozić kara grzywny. O tym jednak zdecyduje sąd. Ci, którzy nie wpuszcza urzędnika do swojego mieszkania mogą zapłacić nawet 5 tysięcy złotych kary. Na szczęście ci, którzy się zagapili będą mogli spisać się także on-line lub telefonicznie.
Co ciekawe zupełnie innego zdania są prawnicy, którzy twierdzą, że jest on nielegalny.
Jak informował portal "Życie": HORTENSJE UPORCZYWIE NIE CHCĄ KWITNĄĆ, MIMO STARANNEJ PIELĘGNACJI I DBANIA O KRZEWY? WINA MOŻE LEŻEĆ W KILKU BŁĘDACH. WAŻNE TRZY KWESTIE
Przypomnij sobie: OPŁATY NA RZECZ KOŚCIOŁA ZA LEKCJE RELIGII IDĄ W MILIONY ZŁOTYCH. MEDIA UJAWNIŁY PORAŻAJĄCE STATYSTYKI. RODZICE ZASKOCZENI, ILE PŁACI SIĘ KATECHETOM
W ostatnich dniach pisaliśmy także o: WAŻNE INFORMACJE DLA MILIONÓW RODZICÓW W POLSCE! WKRÓTCE ZMIENIĄ SIĘ ZASADY WYPŁACANIA PIENIĘDZY Z PROGRAMU 500 PLUS. W GRĘ WCHODZĄ WŁADZE SAMORZĄDÓW