Mimo zakazu, ksiądz Michał Woźnicki na dziedzińcu obok kościoła Najświętszej Marii Panny Wspomożycielki Wiernych w Poznaniu organizuje msze święte, podczas których trudno dostrzec wiernych w maseczkach ochronnych, a większość z nich nie stosuje się do zasady utrzymania dystansu społecznego. Policjanci otrzymali stosowne zgłoszenie i zainterweniowali w tej sprawie. Nie spodziewali się jednak tego, jak skończy się cała sytuacja!
Mszy miał przewodniczyć salezjanin ksiądz Michał Woźnicki, który od 2016 roku ma zakaz odprawiania nabożeństw i głoszenia słowa Bożego ze względu na karę, jaką otrzymał za odprawianie mszy w obrzędzie trydenckim. Lubował się również w głoszeniu kontrowersyjnych poglądów, między innymi podważając nauki papieża Franciszka.
Salezjanie postanowili wyrzucić księdza z Towarzystwa Salezjańskiego w zeszłym roku. Duchowny miał się wynieść z domu zakonnego, czego nie uczynił, a do tego regularnie odprawia msze przed kościołem.
Policjanci pojechali na interwencję, sami zostali przesłuchani przez księdza
Telefon z prośba o interwencję wykonali najpewniej sami salezjanie. Co ciekawe, policjanci mieli spory problem z ukaraniem księdza, który zachowywał się wobec nich napastliwie i zwracał się protekcjonalnym tonem. Miał ich pouczać w sprawie środków ochrony osobistej. Żądał, by powiedzieć, to złożył doniesienie na niego. Nagranie z interwencji robi furorę w Internecie.
Policjanci zostali skrytykowani za swoje zachowanie, w pewnym momencie posłusznie wykonując rozkazy księdza i uginając się pod jego wolą.
- Była to interwencja zgłoszona w związku z tym, że on wbrew swoim przełożonym posługę na świeżym powietrzu chciał przeprowadzać. Policjanci nie dali się sprowokować, zachowali się, mówiąc kolokwialnie, daleko taktownie. Powstała notatka, jest ona w tej chwili na komisariacie, jest procedowana – powiedział serwisowi Gazeta.pl rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak, cytowany przez serwis Fakt24.pl.
Może zainteresuje Cię to: WAŻNY APEL MINISTRA ŁUKASZA SZUMOWSKIEGO DOTYCZĄCY MASECZEK. EPIDEMIA NADAL GROŹNA
Na portalu "Życie" pisaliśmy o: MINISTER ANDRUSZKIEWICZ STARA SIĘ O DZIECKO. CZY POLITYK ZAMIERZA POBIERAĆ ŚWIADCZENIE 500 PLUS