Jak podaje "se.pl", Krzysztof Jackowski miał nową wizję dotyczącą pandemii koronawirusa. Targające nim wątpliwości i to, co zaobserwował komentuje tak dosadnie, że ciarki biegnął po całym ciele.
O dezinformacji i strachu
Krzysztof Jackowski zdaje się poważnie podchodzić do wątpliwości, jakie nachodzą coraz większą część społeczeństwa polskiego. Na swoim kanale na Youtube opublikował kolejną audycję, w której poddał w wątpliwość szczerość naszych rządzących, a także opowiedział o swoich spostrzeżeniach, które są mocno niepokojące.
Wspomniał o ludziach, którzy od jakiegoś czasu mówili o zbrodniczym pomyśle kilku najbogatszych, by wprowadzić tzw. NWO, czyli nowy porządek świata. Jasnowidz zauważył, że szydzono z tych ludzi, śmiano się z nich nazywając szaleńcami. Jego słowa są bardzo niepokojące.
Jesteśmy w trakcie zmiany rzeczywistość. Te słowa odnoszą się do tego, co zapowiada premier Mateusz Morawiecki. Że po tej pandemii, która nie wiadomo kiedy się skończy rzeczywistość, jego zdaniem, będzie już inna i nigdy raczej nie wrócimy do rzeczywistości tej, która była przed pandemią. Już po raz któryś powtarzam: mnie to bardzo niepokoi to, co mówi pan premier, a chyba wie, co mówi
Dodaje coś, co zauważyło już wielu obywateli.
Niepokoi mnie dezinformacja, a może inaczej: brak konkretnej, rzeczowej informacji. Zwróćmy uwagę, jak się zachowują rządzący. Mianowicie tak, że właśnie dotykając, całej sytuacji, tutaj w Polsce, w Europie, na świecie, rząd, oczywiście rząd informuje nas, że tam będzie pierwszy, drugi, trzeci etap odmrażania gospodarki i to nie byłoby tak niepokojące, bo to jakieś są informacje. Niepokojące bardziej jest to, że politycy tak skorzy do mówienia co będzie z gospodarką, co w ogóle z krajem naszym, z kryzysem. Oni niewiele wiedzą, niewiele mogą powiedzieć.
"Zdążyliśmy się przyzwyczaić"
Jasnowidz zauważył, że byliśmy w stanie przyzwyczaić się do obecnej sytuacji, co może zaowocować pasywnym podejściem do tego, co w następnej kolejności zafundują nam rządzący.
Drodzy państwo. Do całej tej pandemicznej sytuacji zdążyliśmy się przyzwyczaić. Czas robi swoje. Już dość długo to trwa. Jakby dobrze nie liczył, to chyba trzeci miesiąc, więc do tej sytuacji zapewne zdążyliśmy się przyzwyczaić. Wiele rzeczy nas nie boli. Dzisiaj na internecie wyczytałem, ktoś bardzo mądrze napisał: chcesz kogoś uszczęśliwić, to najpierw zabierz mu wszystko, co jest jego, a potem po trochu mu oddawaj. Im wolniej, tym będzie bardziej szczęśliwy. No i chyba to w tej chwili się dzieje.
Miejmy nadzieję, że na dalszych etapach powrotu do "normalności" nie będą już łamane prawa obywatelskie, choćby odebraniem prawa wyboru w sprawie przyjmowania szczepionek.
JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski