Koronawirus jest już ogólnoświatowym problemem, z którym wiele krajów nie potrafi sobie poradzić. Codziennie przybywają tysiące zarażonych, a w wielu państwach służba zdrowia nie radzi sobie z zaistniałą sytuacją.

Brakuje środków podstawowej ochrony, takich jak maseczki czy rękawiczki – dla zarażonych, zdrowych, a także personelu medycznego. Sytuacja jak na razie nie ulega poprawie, choć światełkiem w tunelu jest fakt, że w niektórych krajach odnotowuje się niższe przyrosty zgonów oraz zarażonych, a Chiny niemal całkowicie poradziły sobie z epidemią.

Koronawirus w polskim szpitalu. Źródło: YouTube
Koronawirus w polskim szpitalu. Źródło: YouTube

Niestety, na koronawirusa nie ma jeszcze szczepionki ani konkretnego leku, a chorzy poddawani są terapiom eksperymentalnym. Jednak i te potrafią być bardzo skuteczne, czego dowodem są kolejni ozdrowieńcy i wyzdrowiali.

Sytuacja jest tragiczna. Brakuje rąk do pracy

Niestety statystyki stawiają sprawę jasno – w Polsce może zabrakną rąk do pracy. Ponad 450 pracowników służby zdrowia jest zarażonych koronawirusem, a prawie 5 tysięcy pozostaje w kwarantannie.

Tomasz Stasiak, jeden z ratowników medycznych, dwa tygodnie temu nagrał filmik, w którym apeluje do Polaków, aby przestrzegali zasady izolacji i kwarantanny.

Kolejny dzień walki z koronawirusem. Kolejny dzień jadę do roboty, jest 6 rano. Słuchajcie, jest to dla nas ciężki czas. Dla nas, dla całej służby zdrowia, poczynając od dyspozytorów medycznych, co mają ogromną i ciężką robotę. Dla nas, na pierwszym froncie ratowników, bo wchodzimy do każdej chałupy jak do miny. No i później pielęgniarki, lekarze, diagności, salowe, wszyscy - słuchajcie, jesteśmy na polu bitwy, naprawdę uwierzcie mi. Proszę was, zastanówcie się ludzie, nie wychodźcie z domu, zostańcie te 14 dni, ta kwarantanna jest dla każdego.

- apeluje mężczyzna w nagraniu.

Sytuacja jest naprawdę ciężka. Mężczyzna ostrzega, że naprawdę każdy może być zarażony. Dlatego powinniśmy ograniczyć kontakty do minimum, a w sklepach, na przystankach, czy w pracy, powinniśmy zachować szczególną ostrożność.

Za każdym razem wychodząc z domu do roboty mam łzy w oczach. Nie pytam, co mam przywieźć, jak będę wracał z pracy, czy mam chleb kupić czy coś na kolację - nie pytam, bo nie wiem, czy wrócę. Uwierzcie mi. Zostawiam w domu dwójkę dzieci, za każdym razem ich całuję. Pamiętajcie te słowa, bo mamy dla kogo żyć.

- powiedział wzruszony.

Przypomnij sobie o… ZACHOWANIE TEGO KSIĘDZA POZOSTAWIA WIELE DO ŻYCZENIA. TO, CO POWIEDZIAŁ DO CHŁOPCA, NIE POWINNO MIEĆ MIEJSCA

Jak informował portal Życie: TOWAR, KTÓRY POLACY KUPUJĄ NA POTĘGĘ. JUŻ NIEDŁUGO MOŻE ZABRAKNĄĆ GO W SKLEPACH

Portal Życie pisał również o… KASIA MOŚ STRACIŁA DZIADKA. PRZEZ KILKA GODZIN LEŻAŁ W KARETCE, CO NA TO SZPITAL