Jak podaje portal "Pomponik", Franciszek Pieczka jest jedną z legend polskiego kina. Jakiś czas temu jeden z tabloidów informował o tym, że 94-letni aktor zdecydował się przejść na emeryturę. Fani artysty nie kryli rozgoryczenia tym faktem. Do tych doniesień odniósł się syn Franciszka Pieczki. Co dokładnie powiedział?
Franciszek Pieczka, legenda polskiego kina
Franciszek Pieczka w swoim dorobku artystycznym ma wiele niezapomnianych ról. Grał w takich filmach, jak "Quo Vadis", "Ziemia obiecana", "Potop", czy "Konopielka". Pod koniec ubiegłego miesiąca "Super Express" przekazał zasmucającą informację o tym, że aktor zdecydował się przejść na emeryturę.
"W teatrze już nigdy nie zagram, nie planuję żadnych występów, bo nie ma już siły. Mam już 94 lata. Czas odpocząć" - można było przeczytać w artykule tabloidu słowa aktora. Do tych doniesień odniósł się syn Franciszka Pieczki, Piotr.
Mężczyzna podkreślił, że jego tata nie podjął w tym zakresie żadnej decyzji. Nie doszło do "oficjalnego zakończenia kariery". Syn legendarnego aktora dodał, że w sieci można się natknąć na wiele kłamstw i nieprawd, którym nie należy dawać wiary.
Wiele wskazuje na to, że doszło do nieporozumienia i Franciszek Pieczka chce na razie zrezygnować tylko z występów na deskach teatru, a nie z dzialności artystycznej w ogóle. Jego ostatnim teatralnym występem był udział w dramacie "Syn królowej śniegu". Pieczka udzielał się w ostatnich latach w słuchowiskach i jako aktor dubbingowy.
Odetchnęliście z ulgą? Która z ról Franciszka Pieczki najbardziej zapadła wam w pamięć?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Spragniona siedmiolatka podczas pierwszej komunii świętej rozbawia obecnych w kościele. Duchowny nie wiedział, co zrobić
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Spekulacjom o preferencjach Michała Szpaka nie było końca. Artysta postawił sprawę jasno. Co ujawnił
O tym się mówi: Wysokość emerytury pobieranej przez Polkę, wprawia w osłupienie. O takim świadczeniu wiele może tylko pomarzyć