Dziś bombki i ozdoby choinkowe z czasów PRL przeżywają prawdziwy renesans. Na platformach sprzedażowych pojawia się coraz więcej ofert, a ceny niektórych egzemplarzy potrafią zaskoczyć nawet osoby od lat interesujące się rynkiem antyków.

Ręczna praca, której już się nie spotyka

To, co najbardziej przyciąga kolekcjonerów, to sposób wykonania. W okresie PRL bombki nie były produktem masowym w dzisiejszym rozumieniu. Wiele z nich powstawało w małych zakładach lub pracowniach rzemieślniczych, gdzie szkło było dmuchane ręcznie, a wzory nanoszone pędzlem.

Każda bombka różniła się detalami, kolorem czy mimiką postaci. Dziś te drobne „niedoskonałości” stały się największym atutem i dowodem autentyczności.

Bajkowe motywy biją rekordy cen

Największym zainteresowaniem cieszą się bombki z motywami znanymi z dawnych dobranocek. Na aukcjach regularnie pojawiają się ozdoby przedstawiające Bolka i Lolka czy Jacek i Agatkę. Za pojedyncze sztuki kolekcjonerzy są gotowi zapłacić od 200 do nawet 500 zł.

Szczególnie cenione są całe zestawy. Komplet kilku bombek z jednego motywu, zachowany w dobrym stanie, potrafi osiągać ceny przekraczające tysiąc złotych. Przykładem są ręcznie malowane lalki czy zestawy tematyczne sprzedawane dziś za około 1,5 tys. zł.

„Babulejki” i inne rzadkie formy

Na rynku coraz częściej pojawiają się także tak zwane „babulejki”, czyli bombki przedstawiające małe starsze kobiety w barwnych strojach. Choć dla wielu były kiedyś zwyczajną ozdobą choinki, dziś pięć takich bombek potrafi kosztować około 850 zł.

Wysoką cenę osiągają również nietypowe formy zwierząt, postaci ludowych czy bombki o dużych rozmiarach. Im rzadszy motyw i lepszy stan zachowania, tym większe zainteresowanie kupujących.

Dlaczego bombki z PRL są tak cenne

Wartość tych ozdób buduje nie tylko nostalgia. Kluczowe znaczenie ma fakt, że nie istniała masowa, zautomatyzowana produkcja. Każda bombka była efektem pracy rąk konkretnego rzemieślnika, co dziś nadaje jej status przedmiotu kolekcjonerskiego.

Dodatkowo wiele zakładów, które produkowały bombki w PRL, już nie istnieje, a ich wyroby nie są wznawiane. To sprawia, że liczba dostępnych egzemplarzy z roku na rok maleje.

Sprawdź, co masz w domu

Eksperci rynku antyków i kolekcjonerzy radzą, by przed świętami zajrzeć do domowych schowków i porozmawiać ze starszymi członkami rodziny. Wiele bombek z czasów PRL wciąż znajduje się w prywatnych domach i nieświadomie przechowywane są przedmioty o znacznej wartości.

Odpowiednio opisane i dobrze zachowane ozdoby mogą nie tylko wrócić na choinkę jako stylowy akcent retro, ale też stać się źródłem dodatkowego zarobku. Dla niektórych to także sposób na uratowanie fragmentu historii, który znów zaczyna być doceniany.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Po odejściu męża zamieszkałam z synem": Po pół roku usłyszałam, że przeszkadzam w ich małżeństwie i powinnam wynająć pokój u obcych

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Opłatek na Wigilię 2025. Gdzie go zdobyć i ile trzeba zapłacić