Jak przypomina serwis „Super Express”, 7 czerwca minął rok od śmierci Barbary Sienkiewicz. Aktorka zyskała rozgłos po tym, jak została mamą bliźniąt w wieku 60 lat. Jej decyzja budziła sporo kontrowersji. Dziennikarze dziennika odwiedzili grób Sienkiewicz i zastali niezwykle przykry widok.
Tak dziś wygląda grób Barbary Sienkiewicz
Barbara Sienkiewicz zmarła 7 czerwca 2024 roku w wieku 68 lat, osieracając dwójkę swoich dzieci. Jej ciało spoczęło na Cmentarzu Północnym w Warszawie. Dziennikarze „Super Expressu” postanowili odwiedzić jej mogiłę w związku z pierwszą rocznicą śmierci. Widok poraża.
Aktorka nie doczekała się murowanego grobu. Jest tam jedynie kopczyk z ziemi z wbitym w niego drewnianym krzyżem z tabliczkami wskazującymi, kto spoczywa w grobie. Widać na nim także bukiet sztucznych kwiatów i znicze, co oznacza, że nie jest to w pełni zapomniane miejsce, co sugerują zarastające mogiłę chwasty i trawa.
Widok grobu najstarszej matki w Polsce porusza do łez.
Kontrowersyjna decyzja Barbary Sienkiewicz
Decyzja Barbary Sienkiewicz o późnym macierzyństwie była szeroko komentowana i budziła skrajne emocje. Sama aktorka przyznawała, że nie czuła się gotowa na macierzyństwo przez długi czas. Najstarsza matka w Polsce miała nadzieję, że uda jej się być z dziećmi do osiągnięcia przez nie pełnoletności, jednak los zdecydował inaczej.
Aktorka wychowywała swoje dzieci samotnie. Nigdy nie zdradziła też tożsamości ich ojca. Nic dziwnego, że los osieroconych bliźniąt poruszył opinię publiczną. Posłanka Wanda Nowicka poinformowała, że opiekę nad dziećmi przejął pełnomocnik wskazany przez aktorkę.
Jak wskazuje „Super Express”, jest to osoba z poza jej rodziny. Ma nie tylko zapewnić dzieciom spokojny dom, ale także ochronę przed nadmiernym zainteresowaniem ze strony mediów.
To też może cię zainteresować: Polacy ocenili kampanię Trzaskowskiego. Te błędy mogły kosztować go prezydenturę
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ciemne chmury zawisły nad kampanią prezydencką Rafała Trzaskowskiego. PKW zwraca się do ABW
O tym się mówi: Niecodzienna sytuacja na koncercie Maryli Rodowicz. W pewnym momencie na scenę wtargnął fan artystki