Paulina Krupińska, jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy „Dzień Dobry TVN”, udowadnia, że w telewizji śniadaniowej nie tylko styl i profesjonalizm się liczą, ale również… autoironia. W ostatnim wydaniu programu znów zaskoczyła widzów nieoczekiwanym komentarzem, który wywołał salwy śmiechu – i to nie tylko przed ekranami, ale także w studiu.

Od lat Paulina Krupińska daje się poznać jako prowadząca z charakterem. W parze z Damianem Michałowskim tworzą zgrany duet, który nie boi się wpadek na żywo i – co więcej – potrafi je zamienić w atut. Jak przyznaje sama prezenterka, widzowie cenią ich właśnie za autentyczność i swobodę, z jaką prowadzą rozmowy, często z dużym przymrużeniem oka.

Krupińska nie ukrywa, że jej podejście do pomyłek ewoluowało – dziś traktuje je jako integralną część pracy na żywo. – Czasem używamy skrótu myślowego, a widz zupełnie inaczej go odbiera. Pamiętam, że kiedyś powiedziałam: 'stan osób zmarłych się nie zmienił'. Chodziło mi o stan liczbowy, a ludzie mówili: 'no tak, przecież nie ożyją'. Ale ja absolutnie nie mam z tym problemu. Uwielbiam być królową memów – wyznała z rozbrajającą szczerością.

Do kolejnego humorystycznego momentu doszło w rozmowie ze stylistką Martą Pożarlik. Tematem były różnice w rozmiarówkach ubrań – problem, który zna niemal każdy. Paulina, chcąc poruszyć temat z Damianem Michałowskim, zapytała: „Słyszałeś takie zdanie, że rozmiar rozmiarowi nierówny?”. Choć kontekst był niewinny, reakcja współprowadzącego – niekontrolowany śmiech – nadała sytuacji zupełnie nowy wymiar. Komentarz stylistki: „Widzę, że skojarzenia mocne z rana” tylko podkręcił atmosferę.

Właśnie w takich momentach Krupińska pokazuje, że dystans do siebie to jedna z najważniejszych cech w świecie telewizji. I choć „Dzień Dobry TVN” bywa miejscem poważnych rozmów, to właśnie autentyczne, spontaniczne chwile nadają mu unikalny charakter.

W świecie, w którym każda pomyłka może zostać wyciągnięta na nagłówki portali i przemieniona w viral, Paulina Krupińska potrafi zamienić je w coś pozytywnego. I dzięki temu – mimo upływu lat – nie traci sympatii widzów. Wręcz przeciwnie – udowadnia, że profesjonalizm i poczucie humoru mogą iść w parze.

To też może cię zainteresować: Nowa pierwsza dama pod modową lupą. Projektantka ocenia styl Marty Nawrockiej


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Przeżył, gdy wszyscy inni zginęli. Cudem ocalały pasażer opowiada o horrorze