Wszystko za sprawą nowelizacji Kodeksu wykroczeń, która uderza w niefrasobliwych użytkowników balkonów. Dotąd traktowane jako prywatna przestrzeń relaksu, od teraz stają się obszarem podlegającym surowym regulacjom prawnym. I nie chodzi tylko o estetykę – stawką jest bezpieczeństwo, odpowiedzialność i porządek publiczny.

Najwięcej emocji budzi całkowity zakaz grillowania na balkonach w zabudowie miejskiej. Nowe przepisy nie pozostawiają złudzeń: jeśli zapach lub dym z grilla przedostanie się do więcej niż trzech sąsiednich mieszkań, traktowane jest to jako zagrożenie dla bezpieczeństwa powszechnego. W praktyce oznacza to mandat w wysokości od 500 do 2000 złotych. Dla recydywistów przewidziano grzywnę nawet do 5000 zł. Jak wynika z danych straży pożarnej, aż 7 procent interwencji w blokach wiąże się z nieostrożnym rozpalaniem grilla.

Nowością, która zaskoczyła wielu właścicieli mieszkań, jest obowiązek wykupienia ubezpieczenia OC z tytułu korzystania z balkonu. Polisa ma obejmować m.in. szkody spowodowane przez zalania sąsiadów lub inne incydenty wynikające z niewłaściwego użytkowania przestrzeni. Koszt? Od 200 do nawet 600 zł rocznie, w zależności od lokalizacji i charakteru zabudowy. Brak polisy będzie traktowany jako wykroczenie, za które grozi kara pieniężna sięgająca kilku tysięcy złotych.

Ale to jeszcze nie koniec. Regulacje wprowadzają również limity dotyczące obciążenia balustrad. Z pozoru niewinne kwietniki, systemy nawadniania czy ciężkie donice mogą okazać się problematyczne. Jeśli przekroczą dopuszczalne normy, ich właściciel musi liczyć się z karą finansową. Ustawodawcy tłumaczą to względami konstrukcyjnymi i zagrożeniem dla przechodniów.

W nowym prawie znalazły się także mniej oczywiste, ale równie istotne zapisy: zakaz suszenia prania w sposób szpecący elewację budynku oraz obowiązek zachowania ciszy nocnej na balkonie. Głośne rozmowy, muzyka czy imprezy na świeżym powietrzu mogą skończyć się mandatem do 500 zł. Dla niektórych to cios w letnie wieczory przy lampce wina, dla innych – długo oczekiwany krok w stronę porządku.

Nowelizacja budzi kontrowersje, ale również otwiera dyskusję o odpowiedzialnym współdzieleniu przestrzeni w budynkach wielorodzinnych. Balkon przestaje być wyłącznie prywatnym królestwem – od teraz to także miejsce, w którym obowiązują zasady wspólnoty.

To też może cię zainteresować:
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: