Zawsze uważałam moją córkę za inteligentną i dojrzałą osobę, a sądząc po jej kręgu towarzyskim, myślałam, że dobrze ocenia charakter.

Jednak nadal nie mogę zrozumieć, jak udało jej się poślubić taką osobę. Coraz częściej myślę o tym, że mój zięć pokazał swoją prawdziwą naturę dopiero kilka lat po ślubie, a my z mężem nawet tego nie zauważyliśmy w pierwszych latach związku.

Z zewnątrz ich małżeństwo wygląda idealnie: zięć nie ma złych nawyków, pracuje, a nawet raz wzbudził sympatię moją i mojego męża, ale potem wszystko zmieniło się diametralnie.

Zawsze uważałam, że dorosłe dzieci, nie mówiąc już o pełnoprawnej młodej rodzinie, powinny mieszkać osobno, ale moja córka i zięć nie spieszyli się z wyprowadzką. Rok po tym, jak zamieszkali u nas, postanowiłam zabrać młodych na rozmowę.

- Musimy jakoś żyć dalej. Możecie wziąć kredyt hipoteczny. Mój przyjaciel wynajął niedawno mieszkanie w nowym budynku. Pomożemy wam z zaliczką - zaczął mój mąż. Zięć stwierdził jednak, że nie mają dodatkowych pieniędzy na kolejny wydatek, jakim jest rata kredytu, że chcą trochę pożyć, iść do kina, czy kupić markowe ciuchy. Liczyłam na to, że się opamiętają, ale czas mijał i nikt nawet nie pomyślał o kupnie mieszkania czy wynajęciu osobnego lokum.

Z natury jestem osobą łagodną i niekonfliktową, ale mój mąż jest bardziej bezpośredni. Niedawno w rozmowie z moim zięciem ponownie poruszył temat mieszkania, sugerując, że powinni iść do wynajmowanego mieszkania.

- Chcesz wyrzucić własną córkę z domu i skazać ją na biedę? Jeśli będziemy mieszkać w wynajętym mieszkaniu, możesz zapomnieć o swoich wnukach. Wszystkie nasze pieniądze pójdą na opłacenie mediów i czynszu - płakał. Tak - nie sądziliśmy, że z naszego zięcia jest tak podły manipulator.

Myślałam, że jest ambitnym, porządnym człowiekiem, ale teraz patrzę na niego i widzę infantylną osobę zależną, która nawet nie chce nic zmienić w swoim życiu ani zrobić nic dla swojej rodziny. Ma średnie specjalistyczne wykształcenie, ale potrzebuje wyższego, żeby piąć się po szczeblach kariery, jednak uważa to za stratę czasu.

Zerknij: Donald Trump wspomniał o Polsce. Czy jego druga kadencja będzie dla nas korzystna

Nie przegap: Właścicielka psa prowokowanego przez księdza przerwała milczenie. Duchowny był nieproszonym gościem