Jak można się domyślać, pomysł na tego typu publikację w mediach społecznościowych, z pewnością stał się dobrym sposobem na celebrowanie swojego święta, a przede wszystkim na podzielenie się z fanami ważnym i głębokim przekazem.
Agnieszka Chylińska nie miała łatwej drogi na szczyt list przebojów. Ciężko pracowała na obecny prestiż, sukcesy na scenie i nagrane płyty. Nie była córką zamożnych rodziców, więc z jej opowieści wynika, że do wszystkiego doszła sama.
Jej charakterystyczny wokal skradł serca wielu fanów, a dziewczyny wpatrzone w Agnieszkę jako idolkę, piłowały sobie górne jedynki, by stworzyć diastemę, jak u ukochanej wokalistki. Ciężko stwierdzić, co poczęły z tym fantem później, gdy Agnieszka postanowiła wyleczyć wadę za pomocą aparatu ortodontycznego.
Teraz media donoszą, że artystka opublikowała przejmujący list w mediach społecznościowych, który napisała do samej siebie. Zawarła w poście także istotny przekaz dla tych, którzy nie pałają do niej przesadną sympatią...
Z okazji swoich 48 urodzin, piosenkarka życzyła sobie i ludziom z ekipy przede wszystkim świętego spokoju, podziękowała "genialnej publiczności", członkom zespołu, przyjaciołom, swoim psom i rodzinie.
Chciałabym sobie życzyć: świętego spokoju, aby osoby, które kocham i szanuję zawsze były przy mnie [...] Życzę sobie, aby ludzie, którzy mnie nie lubią lub źle mi życzą, przestali zawracać sobie mną głowę — apeluje do swoich hejterów.
Nam pozostaje życzyć Agnieszce, aby spełniło się wszystko, co zawarła w liście. Wszystkiego dobrego z okazji 48. urodzin!
Nie przegap: Potwierdzono kolejne zmiany po zwolnieniu wszystkich prezenterów. Co nowego w "Pytaniu Na Śniadanie"