Pewnego razu w moim życiu wydarzyła się bardzo trudna historia. Wiele osób uważa, że ​​teściowa to moja mama. W zasadzie sama nazywam ją matką od dłuższego czasu. To właśnie ta kobieta zaopiekowała się mną, kiedy najbardziej tego potrzebowałam.

W szkole średniej zaczęłam spotykać się z chłopakiem o imieniu Igor. Po dwóch latach powiedział mi, że pójdzie do pracy, żeby zarobić na wesele. Potem go już nie widziałem. Nie było wtedy telefonów komórkowych, całkowicie straciliśmy kontakt.

Młoda kobieta/YouTube @Czas na Historię
Młoda kobieta/YouTube @Czas na Historię

Niedługo po jego wyjeździe okazało się, że jestem w ciąży. Rodzice bardzo się rozzłościli i wyrzucili mnie z domu, mówiąc, że wstydzą się przed sąsiadami panny z dzieckiem. Nie wiedziałam co robić. To właśnie w tym okresie zamieszania skontaktowała się ze mną Maria, matka Igora. Miała gdzieś, co powiedzą i pomyślą inni.

Chroniła mnie i traktowała jak własną córkę. Igor pojawił się dwa lata później. Wrócił z dużą sumą pieniędzy. On i ja w końcu wzięliśmy ślub. Nie rozmawiam z rodzicami, ale mam cudowną rodzinę. Nie ukrywam, że wszystko zawdzięczam swojej teściowej, która była ze mną w chwili, kiedy moja własna matka i mój własny ojciec odwrócili się do mnie plecami.

Od tamtej pory nazywam moją teściową mamą i nie wyobrażam sobie, że kiedyś może jej zabraknąć. Jest najcudowniejszą osobą, jaka chodzi po tym świecie, czego dowody dała wtedy i daje je nam po dziś dzień, kochając swoje wnuki i dając im odczuć, że są najważniejsze.

Kobiety/YouTube @Czas na historię
Kobiety/YouTube @Czas na historię

Wiem, że nie brakuje osób, które nie mają dobrych doświadczeń z teściami. Ja miałam więcej szczęścia i dlatego postanowiłam wam o tym opowiedzieć.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Mąż zażądał, bym sprzedała mieszkanie moich rodziców i wyremontowała dom jego rodziców": Inaczej mnie zostawi

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rzecznik Kate Middleton szczerze o stanie zdrowia księżnej. Rozwiał wszelkie spekulacje

O tym się mówi: Słowa Tadeusza Rydzyka na temat Jana Pawła II zapadną w pamięci milionów Polaków. "Lekarze mówili rodzicom, że należy go usunąć"