Kilka dni temu świętowaliśmy urodziny teścia. Jak zwykle atmosfera była napięta. Teściowa narzekała na brak pieniędzy, a teść z obojętnością przewracał oczami. Mimo to impreza była huczna – stoły uginały się od jedzenia, a w salonie rozbrzmiewała głośna muzyka.
Czułam się nieswojo. Z jednej strony cieszyłam się, że mąż chce spędzić czas z rodziną, z drugiej strony drażniło mnie wieczne utyskiwanie teściowej na brak pieniędzy. Zwłaszcza, że urodziny były wystawne, a na stole pojawiły się drogie dania i wyszukane alkohole.
W pewnym momencie wyszłam do toalety i niechcący podsłuchałam rozmowę męża z teściową.
"Obiecuję, mamo, że będę ci dawał więcej pieniędzy" – szeptał mój mąż.
"Nareszcie! Już myślałam, że nigdy nie doczekam się tej pomocy" – odrzekła teściowa z nutą triumfu w głosie.
Poczułam, jakby ktoś uderzył mnie obuchem w głowę. Wściekłość i niedowierzanie mieszały się w moim sercu. Jak mąż mógł obiecać teściowej pieniądze, skoro sami ledwo wiązaliśmy koniec z końcem? Przecież wiedział, jak ciężko pracujemy i jak wiele wyrzeczeń musimy ponosić.
Wróciłam do salonu, udając, że nic się nie stało. Nie mogłam jednak patrzeć na teściową i męża bez gniewu. Czułam się oszukana i zdradzona.
Po powrocie do domu wybuchłam płaczem. Mąż próbował mnie uspokoić, ale nie potrafiłam powstrzymać emocji. Wygarnęłam mu wszystko, co czułam – o jego kłamstwie, o naiwności teściowej, o naszym trudnym życiu.
Mąż był zaskoczony moją reakcją. Tłumaczył, że chciał tylko pomóc rodzicom, a teściowa obiecała, że nie będzie go o nic więcej prosić. Nie wierzyłam mu ani na jotę.
Od tamtej pory nasze relacje z teściami stały się jeszcze bardziej napięte. Nie mogę patrzeć na nich bez poczucia goryczy. Zastanawiam się, jak długo mój mąż będzie dawał im pieniądze i czy w końcu powie im prawdę o naszym życiu.
Czuję się zagubiona i samotna. Nie wiem, co mam dalej robić. Z jednej strony kocham męża i nie chcę go tracić, z drugiej strony nie mogę dłużej żyć w kłamstwie i udawać, że wszystko jest w porządku.
To też może cię zainteresować: Nie żyje jedna z najwybitniejszych aktorek polskiej sceny teatralnej, filmowej i telewizyjnej. Kondolencje płyną z całej Polski
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Źle się czułam i nie miałam siły zrobić obiadu": mąż wrócił z wędkowania i zrobił mi potężną awanturę