W swoim 38-letnim życiu przeżyłam wiele, ale za najgorszym, co mnie spotkało, była strata syna. Jeszcze po ich urodzeniu, w szpitalu położniczym, położna z radością poinformowała mnie, że mam bliźniaki. Wyczerpana po porodzie zasnęłam. Po przebudzeniu powiedziano mi, że jeden z moich synów urodził się słaby. Nie było szans, że dożyje następnego dnia...
Wtedy mój świat się zatrzymał, przez te kilka sekund przez głowę przelatywały mi najgorsze i najciemniejsze myśli, ale postanowiłam poświęcić swoje życie mojemu drugiemu synowi. Tak też zrobiłam. Starałam się dać mojemu synowi Erykowi wszystko, co najlepsze. Znalazłam pocieszenie w miłości do drugiego syna.
Pewnego dnia, kiedy miałam odprowadzić Eryka do szkoły zaczepiła mnie starsza kobieta. Wydawało mi się, że skądś ją znam, choć w pierwszej chwili nie mogłam sobie przypomnieć skąd.
„Nie mogę tak dłużej żyć. Twój syn żyje, ale nie wiem, gdzie jest. Byłam wtedy zmuszona skłamać, ale to kłamstwo dręczyło mnie przez wiele lat. Nie mogę już dłużej żyć w kłamstwie” – powiedziała.
W starszej kobiecie na skraju załamania rozpoznałem tę samą położną, która przekazała mi tę straszną wiadomość. Zaprosiłem ją do domu i tam powiedziała całą prawdę. Okazało się, że w tym ktoś zapłacił sporą sumę, żeby oddano mu chłopca urodzonego tego dnia. Wybór padł na jednego z moich synów.
Kobieta stwierdziła, że potrzebowała wówczas oferowanych pieniędzy, gdyż w tym czasie jej mama była poważnie chora, a operacja kosztowała ją dużo pieniędzy. Dowiedziawszy się prawdy, nie wiedziałam, co robić, ale za radą psychologa przestałam szukać syna.
Jest już duży, mieszka gdzieś we Włoszech i tam prowadzi całe swoje życie. Nie mogłam z dnia na dzień zniszczyć całego świata.
Myślicie, że dobrze zrobiłam?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Przez lata pracowałam za granicą, wszystko po to, aby mieć własny dom. Teraz córka nie chce, abym wróciła
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dawid Kubacki miał groźny upadek. Wiadomo, jak się teraz czuje
O tym się mówi: Nowe wyzwania po "PnŚ". Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski potwierdzają krążące plotki