Mój mąż zawsze był małomówny, a z wiekiem to się tylko pogłębiało. Kiedy wraca z pracy, przebiera się, zjada obiad i siada przed telewizorem. Próbuję go jeszcze pytać, jak mija mu dzień, ale on tylko odpowiada, że „w porządku” i na tym rozmowa się kończy. Nigdy nie mówi nic innego.
Był dobrym mężem. Zawsze dbał o to, żeby w domu wszystko było naprawione. Dawał mi pieniądze na moje potrzeby i to bez proszenia go. Wiedział, że zarabia więcej. Z czasem przestaliśmy dzielić sypialnie. Mogliśmy się przenieść do dwóch osobnych pokoi, bo dzieci się wyprowadziły.
Często bolała mnie głowa, a on dużo chrapał przez sen. Któregoś dnia postanowiłam iść do kawiarni napić się mojego ulubionego drinka. To było po pracy. Obok mnie usiadł młody chłopak. Wyglądał na około 25 lat i zaczął mnie komplementować. A potem zaproponował wyjście do kina. To była dopiero premiera ekscytującego melodramatu. Zgodziłem się. Nie wiem dlaczego. On ma 25 lat, ja mam już 50, ale i tak się zgodziłam.
To wtedy zaczęło się moje podwójne życie. Zakochałam się. Antek pisał do mnie miłosne wiadomości, pisał dla mnie wiersze. Przychodził na randki z kwiatami i winem. Znów poczułam się kobietą. Nosiłam krótkie sukienki i zaczęłam nosić buty na wysokim obcasie. Jednak byłem rozdarty pomiędzy szczęściem a obowiązkami rodzinnymi.
Zdecydowałem się wszystko zmienić i zaproponowałam Antkowi wspólne mieszkanie. Od tego dnia gdzieś zniknął. Próbowałem go znaleźć. Czytam wiadomości i wiersze milion razy. A potem zobaczyłam, że znalazł nową miłość. Ta kobieta też była od niego starsza. Wydawało mi się, że w tym momencie moje serce zostało rozdarte na kawałki.
Zostałam z moim milczącym mężem i znów wróciło stare życie.
To też może cię zainteresować: Sensacyjne wieści o jednym z uczestników „Sanatorium miłości”. Związek Adama Siewierskiego nie przetrwał próby czasu. Mężczyzna właśnie się rozwiódł
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Najstarsi Polacy zdecydowali się zabrać głos w sprawie zmian w TVP. Wielu seniorów nie kryje swojego oburzenia. Oberwało się Kaczyńskiemu i Tuskowi