Poprzedziły go liczne konflikty i kłótnie. Ciężko było mi być tego świadkiem. Pewnego dnia mój ojciec zmęczył się napiętą sytuacją w domu, spakował swoje rzeczy i wyjechał do swoich rodziców na wieś, zostawiając mamę i mnie w dwupokojowym mieszkaniu.
Moi dziadkowie mieli duży dwupiętrowy dom na wsi. Rok później moja mama poznała dżentelmena, ale nie został długo, zrobił jej dziecko i odszedł.
Kiedy mój ojciec stracił rodziców, zdecydował, że nie ma nic innego do roboty w ojczyźnie i wyjechał do pracy. Później dowiedziałam się, że zapisał mi dom swoich rodziców. Kiedy byłam studentką, wyprowadziłam się tam.
Wkrótce poznałam Aleksa i pobraliśmy się. Z okazji ślubu ojciec dał mi dużą sumę pieniędzy i mogłam wyremontować dom. Razem z mężem zamieszkaliśmy w nim. Dwa miesiące później odwiedziła nas moja matka.
Aleks był wtedy w pracy. - Cześć, musimy porozmawiać. Myślę, że powinnaś wprowadzić się do mojego mieszkania, a dom oddać mnie. Nie ufam twojemu mężowi, wszystko może dostać w swoje ręce. Poza tym uważam, że dom to dla ciebie za dużo.
Spojrzałam na matkę w szoku. Nigdy nie sądziłam, że jest zazdrosna o mój spadek. Powiedziałam jej, że nigdzie się nie wybieramy. Po tej rozmowie moje relacje z nią były nieco napięte.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Zdradziłam synowi i synowej swoje plany. Nie byli zadowoleni
Zerknij: Niesamowite wieści przekazane w "Teleexpressie". Program ma powody do świętowania