Kiedy się pobraliśmy, byłam już raz rozwiedziona i miałam dwoje dzieci: syna i córkę. Cyryl traktował je jak swoje własne. Ogólnie rzecz biorąc, zrobił dla nas wiele w ciągu 16 lat naszego małżeństwa i jestem mu za to bardzo wdzięczna. Kiedy zmarł ojciec Cyryla, zrzekł się swojej części spadku na rzecz brata, mówiąc, że brat bardziej go potrzebuje.
Nie ingerowałam w ich relacje. Wszystko szło gładko, ale nagle zmarła moja matka. Moja matka miała mieszkanie, działkę i dużą sumę w banku. Zostawiła działkę mojej córce, mieszkanie mnie, a wszystkie pieniądze mojemu bratu.
Mój brat i ja zawsze byliśmy bardzo blisko od dzieciństwa. Kiedy dorósł, założył własną firmę i zaczął dobrze zarabiać, więc zrezygnował z pieniędzy na rzecz mojej córki, a ja dałam jej mieszkanie, ponieważ podczas gdy życie mojego syna było idealne, moja córka wyszła za mąż za chłopca z sierocińca i nie spali po nocach, oboje pracowali na dwóch etatach, aby zapłacić czynsz i zaoszczędzić trochę na własne mieszkanie.
Kiedy córka się o tym dowiedziała, zaczęła płakać. Nie mogła się uspokoić, bo teraz ona i jej mąż mogli żyć pełnią życia, spać i jeść jak normalni ludzie. Potem pojawił się kolejny problem: Cyryl był na mnie zły, że nie zatrzymałam mieszkania matki dla siebie. Próbowałam wytłumaczyć, że nie wtrącałam się w ich sprawy rodzinne, kiedy zrzekł się spadku, ale mąż nie chciał mnie zrozumieć. Powiedział nawet, że myśli o złożeniu pozwu o rozwód, jeśli nie zamierzam brać pod uwagę jego zdania.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Przywiózł teściową ze szpitala do domu. Nie spodziewał się, że jego żona zachowa się w taki sposób
Zerknij: Plotki o mężu Ewy Bem potwierdziły się. O jego decyzji zrobiło się głośno
O tym się mówi: Król Karol III jest ciężko chory. Czy pozostanie głową państwa