Była bardzo miła, współczująca, z wielkim sercem. Nie będę siebie chwalił, ale nie jestem też złym człowiekiem. Skąd więc taka zła, niewdzięczna córka? To pytanie dręczy mnie od dłuższego czasu.

Natalia odeszła od nas cztery lata temu i po tym dniu moje życie zmieniło się diametralnie. Nie dogadywałem się z córką, ale nie tylko z nią, ale z całą rodziną, a raczej oni nie dogadywali się ze mną. Mój zięć nastawił moją córkę przeciwko mnie, ale nie tylko on był winny. Gdyby córka mnie kochała i szanowała, nigdy by mnie tak nie potraktowała. - Mieszkanie jest małe, a ty jesteś uciążliwy i wnuki cię nie lubią" - powiedziała mi córka.

- Dziadku, jesteś chciwy i zły, nie lubisz nas, bo nie pozwalasz nam swobodnie żyć — powiedział najstarszy wnuk. Byłem bardzo urażony, że zaczęli nastawiać dzieci przeciwko mnie. Po długim namyśle doszedłem do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie odejście, tak jak powiedziała moja córka.

Dogadała się z domem opieki i w ciągu czterech dni byłem na miejscu. Postawiłem jej warunek, że będzie musiała opiekować się moim psem i nie wyrzucać go na ulicę. Obiecała, a ja wyszedłem. W domu opieki poznałem kobietę, z którą zacząłem codziennie rozmawiać. Zacząłem ją lubić i każdego wieczoru chodziliśmy razem na spacer do parku. Pewnego dnia w parku zobaczyłem moją byłą sąsiadkę, która opowiedziała mi historię, która prawie zatrzymała moje serce.

- Twoja córka nie powiedziała mi, że cię tu przysyła. Wyrzuciła też twojego psa na ulicę, ale nie martw się, opiekujemy się nim. Sprzedaje też twój dom. Wychowałaś niewdzięczną córkę — powiedziała mi sąsiadka. Przecież dom jest mój, jak śmiała go sprzedać i jak udało jej się wyrzucić psa z domu?

Z pomocą sąsiadki skontaktowałem się z odpowiednimi władzami i zostawiłem ją z niczym. Sprzedałem swój dom i kupiłem przytulny i mały domek w wiosce, a także zabrałem kobietę, którą poznałem w domu opieki, aby zamieszkała ze mną. Zaczęliśmy mieszkać razem: ja, Helena i mój pies. Nie pytałem, co się stało z moją córką, ale cokolwiek się stało, było to dla niej właściwe. Niech wie, co to znaczy nie szanować rodziców.

O tym pisaliśmy ostatnio: Z życia wzięte. Halina postanowiła zrobić bliskim niespodziankę. Zadzwoniła do drzwi własnego domu i zamarła

To też może cię zainteresować: Żona Jacka Kurskiego mogła liczyć na spore zarobki w Telewizji Polskiej. Co miesiąc na jej konto trafiały potężne sumy. Kurscy dorobili się na TVP

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: W „Teleexpressie” ma dojść do dużych zmian. Maciej Orłoś z zaskakującymi wieściami w sprawie serwisu informacyjnego. Do redakcji dołączyła nowa osoba