Irena była od dwóch lat mężatką. Ona i jej mąż bardzo starali się o potomstwo, niestety bezskutecznie. Za namową teściowej zdecydowali się pójść na badania do kliniki płodności. Poleciła im tą, w której pracowała jej znajoma. Po badaniach okazało się, że Irena jest bezpłodna. Jej teściowa uznała, że syn powinien zostawić żonę, która nigdy nie da mu dziecka.
Po namowach matki, Sławek zdecydował się z nią rozwieść. Powtarzał, że musi mieć dziedzica. Nie miała wyjścia. Musiała się wyprowadzić z ich wspólnego domu. Wprowadziła się do rodzinnego domu, nie mogąc się pogodzić z tym, że jej ukochany mężczyzna mógł jej zrobić coś takiego. Mieszkała tylko z tatą, bo matka zmarła trzy lata temu.
Po jakimś czasie życie Ireny wróciło do normy. Zaczęła widywać się z przyjaciółmi. Na jednym ze spotkań pojawił się Mikołaja. Jakiś czas temu bardzo jej się podobał. Okazało się, że ona też nie jest mu obojętna. Mężczyzna zaprosił ją na randkę.
Od początku była z nim szczera. Powiedziała, że nie może mieć dzieci. Mikołaj przyjął tę wiadomość ze zrozumieniem, wskazując, że Irena powinna zasięgnąć opinii innego lekarza. Powiedział, że jeśli kiedyś się na to zdecydują, będą mogli adoptować dzieci.
Za namową Mikołaja zdecydowała się zrobić badania w innych klinikach. Niestety wszędzie słyszała to sama. Pewnej nocy przyśniła jej się zmarła mama. Nigdy wcześniej nie przychodziła do niej we śnie.
W tym śnie matka powiedziała Irenie, że doczeka się dzieci. Dwa miesiące później zobaczyła na teście ciążowym dwie kreski. Ona i Mikołaj nie mogli uwierzyć we własne szczęście. Doczekali się pięciu synów, których wychowują w domu pełnym miłości i wzajemnego szacunku.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Mam wrażenie, że mój mąż wolałby zamieszkać ze swoją matką niż ze mną
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Fani Agaty Młynarskiej nie kryją niepokoju o stan jej zdrowia. Pojawiły się najnowsze informacje na ten temat
O tym się mówi: Była partnerka Matthew Perry'ego zabrała głos na temat jego niespodziewanego odejścia. "Jest wiele rzeczy, które mi nie pasują"