Jak przypomina portal "Goniec", Marta Kaczyńska jest aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych, choć nieszczególnie często zdarza się jej dzielić fotografiami dotyczącymi bezpośrednio jej bliskich. Ostatnio zdecydowała się zrobić wyjątek i podzieliła się archiwalnymi zdjęciami swoich tragicznie zmarłych rodziców. Sympatycy byłej pary prezydenckiej nie kryli poruszenia. Marta Kaczyńska miała ważny powód, aby przypomnieć o rodzicach.
Lech i Maria Kaczyńscy w niecodziennej odsłonie
Marta Kaczyńska stara się zachować swoje prywatne życie tylko dla siebie. Dlatego na jej profilach w mediach społecznościowych nie znajdziemy zbyt wielu zdjęć jej najbliższych. Z tym większą radością sympatycy córki tragicznie zmarłej pary prezydenckiej przyjmują wpisy, w których odstępuje od tej zasady.
W czwartkowy ranek Marta Kaczyńska opublikowała na swoim facebookowym profilu wyjątkowe zdjęcia swoich rodziców. Na fotografiach widzimy młodych Marię i Lecha Kaczyńskich. Ona ma na sobie jasną sukienkę sięgającą połowy łydki, a on prążkowany garnitur. Na jednym ze zdjęć podpisują oni dokumenty, na drugim Lech Kaczyński zakłada na palec ukochanej obrączkę.
Wyjątkowa okazja
W komentarzu do zdjęć Marta Kaczyńska napisała, że jej rodzice obchodziliby w tym roku 45. rocznicę ślubu. Jej post wywołał wśród internautów i sympatyków rodziny Kaczyńskich ogromne poruszenie. Wymownie świadczy o tym nie tylko ilość reakcji na post, ale także wpisów pod nim.
"Łączyła ich piękna i szczera miłość jaka rzadko się zdarza" - napisała jedna z komentujących wpis osób. "Zapewne świętują...tylko w niebie" - dodała inna.
A wy, co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Fani Marcina Hakiela nie kryją zaskoczenia. Czy tancerz po raz kolejny stanął na ślubnym kobiercu
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Maciej Kurzajewski od wielu lat znany jest opinii publicznej z pracy w roli dziennikarza. Wyszło na jaw, jakie naprawdę wykształcenie ma gwiazdor TVP
O tym się mówi: Policjant, który walczył o uniewinnienie Tomasza Komendy, przerywa milczenie. "Nigdy bym nie pomyślał, że to się tak skończy"