Jestem dopiero 4 miesiące po ślubie, ale już przeżyłam przeciwności losu z teściową. Chociaż zawsze marzyłam, że będziemy przyjaciółkami z matką mojego męża. Jednak ona tego nie chce.
Irena to spektakularna i energiczna kobieta...
Teściowa wychowała się w domu dziecka, więc obecna rodzina jest dla niej jedyną i najcenniejszą osobą. Jest tam jak księżniczka, wśród męża i dwóch synów.
Pobraliśmy się z mężem i wynajęliśmy mieszkanie, aby mieszkać osobno. Nie ufa mi, to nieprzyjemne, ale nawet ja ją rozumiem - bo jestem nową osobą w jej rodzinie. Zawsze zachowuje między nami dystans, żebym nie zapomniała, kto jest kim. W komunikacji od czasu do czasu zachowuje się jak koleżanka, a potem wszystkim opowiada nasze rozmowy i delektują się tym, dyskutują. Niedawno teściowa i teść zaczęli „pożyczać” od nas pieniądze ...
Stale. No jak pożyczają... Po prostu biorą, bo jesteśmy im coś winni, to jest nasz obowiązek. Chociaż jesteśmy w wynajętym mieszkaniu i wcale nie jest to dla nas łatwe. Nigdy nie mieli problemów, zawsze mieli dostatek. Teściowa idzie na zakupy, opowiada, co widziała i co planuje kupić. A ja, jako żona, uważam to za coś niezwykłego. Oszczędzamy na wszystkim.
Uważa, że jej syn to złoto i robi wszystko doskonale, zawsze po jej stronie. Kiedy do nas przychodzi, zabiera nasze zakupy do domu.
Więc siedzimy, rozmawiamy, a potem ona zgarnia wszystko z talerzy na tacę, do torby i zabiera ze sobą! Byłam oszołomiona.
Mąż w żaden sposób na to nie reaguje, ale nie powiem mu, że jego matka grabi nam jedzenie. To prawda, mówiła o pieniądzach. Zmniejszył kwotę, którą dawał rodzicom, ale stosunek do mnie stał się jeszcze gorszy.
Nie wiem, jak postępować. Zawsze uważałam, że w rodzinie powinna panować harmonia i miłość, wzajemna pomoc i pokój. Jak im wytłumaczyć, że mamy tak mało pieniędzy? Nie zawsze proszą o małe kwoty. Dużo pracuję i nie pozwalam sobie na luksus. Mamy wspólny budżet i moje pieniądze też tam trafiają.
Nie mogę tego więcej robić. Jak rozwiązać tę sytuację bez skandali? Każde spotkanie z teściową lub teściem jest stresujące.
O tym się mówi: Karolina Pisarek nie przebiera w słowach. Nie zostawiła na Michale Wiśniewskim suchej nitki. "Chciał wyjść na bohatera w świecie mediów"