Zaczęła tam biegać w wieku 16 lat, pod koniec lat 70. Było tam super - muzyka, starsi faceci... Było tak wspaniale, gdy jeden z chłopaków poprosił ją do tańca. Zazdrościła dorosłym dziewczynom i marzyła o tym, żeby jak najszybciej dorosnąć, postarzeć się przynajmniej o dwa lata, by być równie wolna jak widywane tam piękności.

Jak z bajki „Brzydkie kaczątko”

W wieku 16 lat Lena nadal wydawała się kanciastą nastolatką, jej odbicie w lustrze jeszcze jej się nie podobało. Tak, a mama przysięgała, że ​​w tym wieku jeszcze nie było po co biegać na parkiet, bo trzeba było myśleć o nauce.

Kompleks brzydkiego kaczątka pozostał z Leną do osiemnastego roku życia. Poznała tam równie "brzydkiego" chłopaka, który mieszkał wtedy jeszcze z rodzicami. Zakochali się w sobie.

Wesele było skromne. Lena miała już duży brzuszek, w tamtych czasach jakoś wstyd było robić wspaniałe wesela w takiej sytuacji. Ale najgorsze było mieszkanie z teściową Grażyną: miała trzech synów i nie znosiła ich dziewczyn. Ale wiedziała, jak manipulować - podległymi jej kobietami w przedsiębiorstwie, własną siostrą i oczywiście synową.

Inne synowe okazały się mądrzejsze i natychmiast uciekły od takiej teściowej. Ale Mariusz okazał się synem mamusi i nie chciał jej opuścić. Lena wyjechała, gdy ich syn Krzyś miał rok. Wróciła do matki.

Mariusz wyjechał do innego miasta, podobnie jak jego starsi bracia, a Grażyna została sama. Wielokrotnie domagała się odwiedzin od swoich synów, aby zabrali ze sobą jej wnuki, jednak bezskutecznie. Każda z synowych Grażyny miała serdecznie dosyć jej manipulacji i gierek, o których najwięcej miała do opowiadania Lena.

Gdy pewnego dnia Grażyna dodzwoniła się do Mariusza, ten w końcu wyjaśnił matce, dlaczego nikt nie chce jej odwiedzać. Okazało się, że jej niechęć do synowych sprawiła, że ich nastroje udzieliły się zarówno synom, jak i wnukom, które praktycznie nie znały swojej babci.

Jak oceniacie tę trudną sytuację?

O tym się mówi: Karolina Pisarek nie przebiera w słowach. Nie zostawiła na Michale Wiśniewskim suchej nitki. "Chciał wyjść na bohatera w świecie mediów"

Zerknij: Agnieszka Woźniak-Starak zabrała głos w kwestii wiary. Otwarcie opowiedziała o swoim stosunku do Kościoła. Dla wielu będzie to spore zaskoczenie