Po prostu brakuje mi słów. Jak można obrażać własną wnuczkę? Oczywiście rozumiem, że zawsze rywalizuje ze swatką, ale tutaj ewidentnie posuwa się za daleko.
Gdy tylko dowiedziałam się o ciąży, od razu rozpoczęły jakiś wyścig. Zaczęły kupować pieluchy i podkoszulki, chwalić się, kto kupił więcej, kto kupił lepsze i tak dalej. To tak, jakbyśmy żyli w czasach totalnego niedoboru, a ja sama nie jestem w stanie tego wszystkiego kupić.
Mieliśmy w domu sklep z odzieżą dziecięcą i zabawkami. Mój mąż i ja staraliśmy się je od tego odwieść, ale nie chciały nas słuchać. Po urodzeniu córki sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej. Mamy zaczęły dawać mi rady, które nie miały żadnego uzasadnienia opartego na dowodach.
Po prostu nie wierzę! Zachowanie mojej mamy przypomina scenę z przedszkola
Prawie musiałam zrobić awanturę, aby przestały się kłócić. Jedna rozmowa telefoniczna, wywróciła wszystko do góry nogami. Kiedy rozmawiałam z teściową przez telefon, moja córka przejęła słuchawkę i zaprosiła ją na swoje przyjęcie urodzinowe.
To był zwyczajny odruch jak to u dzieci. Jednak moja mama nie chciała w to uwierzyć i również czekała na osobiste zaproszenie. Dowiedziałam się o tym zbyt późno, inaczej, poprosiłabym córkę, żeby zadzwoniła do drugiej babci.
Mama była tak urażona, że nawet nie przyszła złożyć wnuczce życzeń. Wszyscy goście się zebrali, poza moją matką. Postanowiłam zadzwonić i zapytać, dlaczego się spóźnia, a gdy odebrała, oznajmiła obrażona, że nie została zaproszona, po czym rzuciła słuchawkę bez pożegnania. Nie mogłam pojąć, jak można obrazić się na pięcioletnie dziecko!
Gdybym przewidziała, że moja mama sama zachowa się jak przedszkolak, z pewnością powiedziałabym córce, aby zadzwoniła do drugiej babci z zaproszeniem na urodzinowy bal. Najgorsze jest to, że moje dziecko pyta o babcię i nie rozumie, co zrobiło źle...
O tym się mówi ostatnimi czasy: Piotr Żyła wrócił do domu. Na Mistrza Świata czekała wyjątkowa niespodzianka
Zerknij też tutaj: Uczestniczki "Sanatorium miłości" odkryły wszystkie karty. Zdradziły prawdę na temat Marty Manowskiej