Jak przypomina portal "Super Express", Danuta Wałęsa przez lata żyła w cieniu znanego na całym świecie męża. W pewnym momencie zdecydowała się jednak pokazać się światu. W 2011 roku wydała książkę "Marzenia i tajmnice", przy pisaniu której pomagał jej Piotr Adamowicz. O kulisach powstania książki Adamowicz opowiedział dziennikarzom w programie "Politycy od kuchni".
Ta książka wywołała spore poruszenie
Wspomniana książka wywołała ponad dekadę temu spore poruszenie. Trudno się dziwić, bo legenda Solidarności został przedstawiony w mało pochlebny sposób, przynajmniej w kontekście relacji małżeńskich.
Danuta Wałęsowa nie ukrywa, że od lat 80. ubiegłego wieku, nie rozmawiali ze sobą na temat swoich pragnień. "W jednej rodzinie powstały dwa światy" - wyznała była pierwsza dama, dodając, że jej mąż nie jest romantyczny.
Piotr Adamowicz opowiedział o zaskakującej sytuacji
Piotr Adamowicz pisząc książkę "Marzenia i tajemnice" spędził z Danutą Wałęsą wiele godzin. Jak przyznał w rozmowie z dziennikarzami "Super Expressu", taka sytuacja nieszczególnie przypadła do gustu Lechowi Wałęsie. Dziennikarz i polityk przyznał, że spotykał się z byłą pierwszą damą zawsze wtedy, kiedy jej męża nie było akurat w domu.
Nie działo się tak bez powodu. Lech Wałęsa jest dość silną osobowością i praca w jego obecności nie przyniosłaby dobrych efektów. Okazuje się, że były prezydent skomentował te spotkania w dość nieoczekiwanym momencie. Stało się to w obecności polskiego ambasadora w Wiedniu. To właśnie jemu Lech Wałęsa miał powiedzieć " Adamowicz - jak mnie nie ma w domu - to się zamyka z moją żoną".
Zaskoczyło was to?
To też może cię zainteresować: Mija osiem lat od odejścia Anny Przybylskiej. Dopiero teraz wychodzi na jaw prawda o tym, z czym mierzyła się aktorka
Zobacz, o czym jeszcze pisliśmy w ostatnich dniach: Prokuratura podjęła decyzję w sprawie Tomasza Lisa. Dziennikarz nie ma powodów do zadowolenia
O tym się mówi: Rząd zapowiada kolejny dodatek. Kto może liczyć na wspacie w kwocie 1500 złotych