Jak przypomina portal "Pudelek", Anna Wendzikowska jakiś czas temu odeszła ze stacji TVN, z którą była związana przez lata. Ostatnio dziennikarka ujawnia w mediach społecznościowych niewygodne dla stacji fakty, dotyczące atmosfery w pracy. Z jej ust padają coraz to nowe zarzuty. Wędzikowska wzięła teraz na tapetę formę zatrudnienia w "Dzień dobry TVN". Poznajcie szczegóły.

Anna Wendzikowska po raz kolejny uderza w "Dzień dobry TVN"

Anna Wendzikowska po odejściu z TVN-u zaczęła regularnie skarżyć się na warunki pracy w stacji. Zdradziła, że przez cały czas "drżała" o zatrudnienie. Miała też być "poniżana i głębiona". Wpis dziennikarki wywołał ogromne poruszenie w sieci. Wendzikowska mogła liczyć na wsparcie sympatyków.

Pod postem Wendzikowskiej pojawił się nawet wpis stacji TVN. Zapewniono w nim, że po informacji, jakie otrzymali od dziennikarki, wprowadzili szereg zmian personalnych i organizacyjnych. "Przytoczone przez Ciebie sytuacje nie powinny były się nigdy zdarzyć i zrobimy wszystko, żeby się nie powtórzyły" - dodano.

Wiele wskazuje na to, że Wendzikowska nie zamierza odpuścić byłemu pracodawcy, o czym wymownie świadczą kolejne wiadomości, jakie publikuje w swoich mediach społecznościowych. Okazuje się, że nie tylko ona ma sporo do zarzucenia TVN-owi. Przywołała opinię Olgi Legosz, która odnosiła się do formy zatrudnienia w stacji.

Anna Wendzikowska o zatrudnieniu w TVN

Wendzikowska zdradziła, że w śniadaniówce TVN-u nikt nie ma umowy o pracę, a podstawę zatrudnienia stanowią umowy o dzieło bądź własna działalność gospodarcza. Do tego pracownicy mają nie mieć jasności, co do swoich zarobków. Nie wiedzą ile dostaną za przygotowany przez siebie materiał.

O tym, ile zarobi dziennikarz decyduje producent lub wydawca. Oczywiście znaczenie - jak przy wszystkich tego rodzaju umowach - ma to, ile przepracujemy. W przypadku choroby, może to być kwota zera złotych. Warto zauważyć, że w podobnym położeniu znajdują się wszyscy pracujący na umowie o dzieło lub prowadzący własną działalność, niezależnie od branży.

Relacja Anny Wendzikowskiej/Instagram @Anna Wendzikowska
Relacja Anny Wendzikowskiej/Instagram @Anna Wendzikowska

Co sądzicie o całej sytuacji?

To też może cię zainteresować: Andrzej Piaseczny nie był w stanie powstrzymać łez. "Trafiłeś w mój czuły punkt"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Mama Anny Przybylskiej wyjawiła nieznane fakty o aktorce. Wzruszająco do łez

O tym się mówi: Kolejne wieści o rekordowej waloryzacji 2023. O ile wyższe będą świadczenia emerytalne