Tak, są wśród nas różni, ale w zasadzie wszyiscy facec są dobrzy. Tutaj moi przyjaciele nie piją piwa na ławce, ale w domu maluchy bawią się z dziećmi.
W domu dziecka jest chłopiec Grzegorz i dziewczynka Krystyna, są bliźniakami. Nie wiem dlaczego, ale od razu przywiązałam się do nich, a oni do mnie. Kiedy przyszłam, bawili się tylko ze mną, beze mnie nawet nie chcieli jeść.
A ostatnim razem musiałam tam nawet trochę zostać.
Grzegorz i Krystyna nie puszczali mnie, cały czas płakali, ale udało mi się z nimi zgodzić, że jutro do nich wrócę i się uspokoili.
Mama myślała, że chodzę z koleżankami, ale nic jej nie powiedziałam, bałam się, że zabroni mi wolontariatu.
Aż pewnego dnia mama powiedziała mi, że została wezwana na pilną operację (jest lekarzem) i kazała mi uczyć się lekcji i iść spać.
Ale jak tylko moja mama wyjechała, natychmiast pojechałam do domu dziecka, aby odwiedzić przyjaciół. Była tam karetka pogotowia. Okazuje się, że ręka Grzegorza została złamana, a noga Krystyny złamana i zabrano ich do szpitala, w którym pracowała moja matka.
Już następnego dnia po lekcjach poszłam odwiedzić dzieci, które bardzo się ucieszyły na mój widok. Karmiłam ich, inaczej w ogóle odmawiali jedzenia. Byli przestraszeni w szpitalu i samotni.
Postanowiłam zostać i położyć je spać, w tym czasie moja mama weszła do ich pokoju. Nawet nie słyszałam, jak weszła, po prostu stała i patrzyła, jak opowiadam im historię i zasypiają.
Kiedy dzieci zasnęły, zobaczyłam mamę w drzwiach. A potem wyznałam jej, że chłopaki i ja objęliśmy patronatem dom dziecka w naszej okolicy.
Uściskała mnie i powiedziała, że myślała, że po prostu chodzę z chłopakami na spacer, ale jestem prawdziwą osobą...
Dwa miesiące później w naszym domu mieszkali zarówno Grzegorz, jak i Krystyna. Mama przejęła opiekę i stali się moim bratem i siostrą.
Czas mijał szybko, Grzegorz i Krystyna skończyły już szkołę i weszły do instytutu medycznego, zostali lekarzami, podobnie jak moja matka, mamy bardzo przyjazną rodzinę.
Jestem mężatką, mam dwójkę własnych pięknych dzieci, które bardzo kocham.
A mój mąż i jego rodzice, gdy tylko dowiedzieli się, że mój brat i siostra są adoptowanymi dziećmi, zaczęli traktować mamę z jeszcze większą serdecznością i czułością.
W końcu nie każda osoba jest gotowa zabrać dzieci z domu dziecka, do tego trzeba być bardzo odważną osobą.
Tak jak nasza mama.
To też może cię zainteresować: Marek Kondrat zdobył się na wyjątkowo szczere wyznanie na temat swojej żony. Na co nie pozwala mu młodsza o blisko cztery dekady partnerka
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Krzysztof Krawczyk Junior zdobył się na szczere wyznanie dotyczące swojego syna. "Są pewne wątpliwości, nie tylko z mojej strony”
O tym się mówi: Minister zapowiada zmiany w wypłacie 14. emerytury. Więcej seniorów będzie mogło skorzystać z pełnej kwoty dodatku