Nie jest nowością temat śmiesznie niskich świadczeń emerytalnych, o jakich opowiadają legendy Telewizji Polskiej, które szczególnie głośno opowiadały o swoich problemach finansowych, gdy rządowy lockdown dopadł całą Polskę.

Emerytowane gwiazdy szumnie o swoich emeryturach. Niewielu powstrzymuje się od narzekania

Wówczas celebryci będący na świeczniku, którzy dostosowali się do restrykcji i wszelkich nakazów później mocno narzekali na brak możliwości zarobkowania. Wtedy także intensywnie rozwinęła się narracja na temat niskich emerytur ludzie z show-biznesu i osobowości telewizyjnych, jak aktorów teatralnych, muzyków czy dziennikarzy.

Wielu z nich wspomniało o braku środków do życia, przy okazji żalenia się na decyzję rządu o pozamykaniu ludzi w domach, gdyż zmuszeni do dorabiania sobie do niskiej emerytury, pozbawieni byli wówczas tej możliwości. Przykładami powyższych sytuacji są Krystyna Loska, która przyznała kiedyś, że jej emerytura wynosi trochę ponad 1000 zł.

Edyta Wojtczak, a także Teresa Lipowska otrzymują świadczenia nieco powyżej 2000 zł miesięcznie. Należy zaznaczyć, że waloryzacje w niedużym stopniu poprawiły ich sytuację finansową.

Mam 2200 złotych emerytury. Uważam, że to jest taka średnia emerytura, bo bywają gorsze. To jest tylko i wyłącznie z gaży, czyli z części w teatrze, a nie od żadnych dodatków, filmów czy koncertów. [...] żeśmy swego czasu bardzo dużo wpłacali na tzw. dodatek do emerytury i w pewnym momencie to wszystko gdzieś znikło i okazało się, że nic nie mamy - opowiadała kiedyś Teresa Lipowska.

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnim czasie: Rodzice w Polsce mają powody do obaw o utratę kluczowego świadczenia socjalnego. Jarosław Kaczyński wypowiedział się na temat 500 plus. Co zrobi PiS

Jak informował portal „życie.news”: Jacek Sasin miał organizować tajne spotkania w resorcie. Czy Mateusz Morawiecki ma się czego obawiać przez wicepremiera. Co się dzieje między nimi