Temat handlowych niedziel od dawna elektryzuje wielu Polaków. Nie jest tajemnicą, że wprowadzony przez rząd zakaz handlu w niedzielę wciąż pamiętają jeszcze starsze pokolenia Polaków, którzy przed wieloma laty byli przyzwyczajeni do realiów, w których miało się czas na normalne, długie zakupy w ciągu tygodnia, od poniedziałku do piątku, zaś weekend rządził się własnymi prawami.
Niegdyś niedziele były przeznaczone na odpoczynek w gronie rodzinnym
Wiele lat temu dla wszystkich było normalne, że w soboty sporo punktów handlowych było nieczynnych, a reszta działała znacznie krócej.
Niedziele zaś były dniami objętymi zakazem handlu, mającymi z założenia być czasem dla najbliższych. Z biegiem czasu i wraz z rozwojem technologii pojawiło się znacznie więcej możliwości zarobkowania, w związku z powyższym wielu obywateli zwyczajnie nie ma czasu na spokojne zakupy w ciągu tygodnia. Jedyny czas, jaki mogą poświęcić zakupy bez pośpiechu to weekend.
Jak się okazuje, mamy w 2022 roku jedynie siedem handlowych niedziel, kiedy można wybrać się na dłuższe zakupy do centrum handlowego, czy supermarketu typu Lidl, czy Biedronka. Jutrzejsza niedziela 22 maja niestety nie należy do tych, które Polacy poświęcą na zakupowe wyprawy, z którymi będzie trzeba poczekać do 26 czerwca.
Tego typu zmiany, zdaniem wielu ludzi zostały wprowadzone między innymi z powodu nieuczciwych pracodawców, którzy nakazywali pracownikom obecność w pracy również w weekendowe dni, które później rozliczane były jako regularny, powszedni dzień pracy zamiast wypłacenia wyższej pensji za odbycie godzin nadliczbowych. Inną praktyką był nakaz zjawienia się w pracy w weekendowe dni, a w zamian jedynym wyborem było wybranie wolnego dnia w tygodniu, który jest inaczej rozliczany niż praca w dni wolne od pracy.
O tym się mówi: Pilne ostrzeżenie na najbliższe godziny. Sobota 21 maja z silnym wiatrem, noc zapowiada się niebezpieczna