W mediach pojawiła się nieszczęśliwa wiadomość o śmierci 92-letniej aktorki Iwony Marii Petry. Dziecięca artystka z polsko-francuskimi korzeniami długie lata pędziła żywot we Francji.
Reprezentanci środków masowego przekazu nie zdążyli przeprowadzić rozmowy z artystką o historii kolei jej życia - Iwona Petry odeszła zapomniana. O jej zgonie pierwszy opublikował informację literat Marek Teler.
Nie było z nią zbyt wiele rozmów...
Dziennikarz Marek Teler cieszący się popularnością jako Marekos ujawnił w mediach społecznościowych wpis zadedykowany dziecięcej celebrytce, która odeszła w zupełnym zapomnieniu w Manosque, w rejonie Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże we Francji. Telewidzowie mogą przypominać sobie Iwonę Marię Petry z produkcji "Przez łzy do szczęścia" (1939; reżyserii Jan Fethke, premiera 1943), gdzie wcieliła się w dziewczynkę z domu dla sierot.
Iwona Maria Petry narodziła się w polsko-francuskiej rodzinie. Ojciec aktorki był Polakiem, natomiast matka była Francuzką. Rodziciele aktorki stwierdzili, że nazwisko ich córki będzie brzmieć Iwonka de Pétry. Zadebiutować miała w kreacji w produkcji "Ty, co w Ostrej świecisz Bramie", niemniej jednak usunięto sceny z partycypacją dziewczynki.
Kreację w filmie "Przez łzy do szczęścia" dostała wskutek tego, iż jej siostra miała bliską relację z reżyserem filmu.
O tym się mówi: Książę William stara się pojąć, że nie jest równy Karolowi. Co na to jego ojciec