Taylor Hawkins, rozrywkowy, dziki perkusista Foo Fighters od przeszło dwóch dekad, zmarł w wieku 50 lat, według oświadczenia zespołu.
Kasia Kowalska nie może pogodzić się z tą stratą
Piosenkarka dała wyraz swego żalu na swoim instagramowym profilu, podobnie jak wielu innych artystów muzycznych.
Wyświetl ten post na InstagramiePost udostępniony przez Kasia Kowalska_Official (@kasia_kowalskaofficial)
„Rodzina Foo Fighters jest zdruzgotana tragiczną i przedwczesną utratą naszej ukochanej Taylor Hawkins” – czytamy w wiadomości, która została opublikowana w mediach społecznościowych.
„Jego muzyczny duch i zaraźliwy śmiech będą żyć z nami wszystkimi na zawsze”. Foo Fighters są aktualnie w trasie w Ameryce Południowej i zamierzali pojawić się na Festival Estéreo Picnic w Bogocie w Kolumbii, w chwili śmierci Hawkinsa, stwierdził w wywiadzie z mediami przedstawiciel zespołu.
Władze miejskie Bogoty wydały w piątek wieczorową porą ogłoszenie potwierdzające, że miejskie służby ratunkowe odebrały telefon dotyczący chorego uskarżającego się na „ból w klatce piersiowej”, donosi zagraniczna prasa.
Służby ratunkowe zostały skierowane do hotelu Four Seasons Casa Medina, w którym przebywał zespół, jednak medycy „przeprowadzili czynności resuscytacyjne” na Hawkinsie, ale „pacjent został określony jako zmarły”, oświadczył na Twitterze sekretarz zdrowia Bogoty w sobotę rano.
O tym się mówi: Hubert Urbański miło spędza czas z córkami. Te chwile uwieczniono na zdjęciach