Przede wszystkim, co dziwne, umyłam wszystkie naczynia. Okazało się, że od dawna nie słyszałam odgłosu czystych naczyń. Możesz słuchać tego skrzypienia przez cały dzień!
Czajnik w kuchni jest przy kuchence, dlatego ciągle chlapie na niego tłuszcz, cały czas pocieram środkami czyszczącymi i jak dokuczliwa jest tłusta powłoka na czarnym plastiku.
Piekarnik można nazwać bólem wszystkich gospodyń domowych. Tylko raz udało mi się doczyścić szkło. Właśnie ugotowałam wegańskie masło, a potem nastawiłam mięso do pieczenia i powstał kompletny bałagan.
Spryskałam go roztworem, przetarłam lekko gąbką i byłam oszołomiona! Szkło lśni czystością! Póki co tylko na zewnątrz, wewnątrz jeszcze nie wyczyściłam, bo dziś wszystko umyję, a jutro nie będzie co robić.
Z patelniami mamy wieczny problem. Moje ulubione austriackie garnki, które służą mi wiernie od 20 lat, zawsze mają plamy, których nie mogę umyć nawet przez 10 minut.
Filtr do czajnika, którego od dawna nie próbowałam dokładnie myć, bo ta praca szła na marne. Tak, nie chciałam, ale przypadkowo przetarłam gąbką po czajniku, a on wziął i od razu zrobił się czysty!
A ostatnio próbowałam wyczyścić fasady, fartuch, piec i kran. Po prostu polałam je roztworem, przetarłam szmatką i byłam zdumiona - jak gładkie stały się uchwyty na fasadach, jak piec i wszystko inne świeciło!
I to nie wszystko! Podłoga przy piecu jest cały czas zbryzgana tłuszczem ze smażenia steków, też myta. Myje się bardzo szybko i łatwo, wystarczy dwukrotnie przetrzeć szmatką.
O tym się mówi: IMGW wysłało pilne ostrzeżenia dla mieszkańców Polski. Miliony ludzi otrzymały alert RCB