Możnaby pomysleć, że rodzeństwo - bardzo bliska rodzina osoby zmarłej powinna mieć jako jedne z pierwszych osób prawo do bycia spadkobiercą. Jednak dziedziczenie przez rodzeństwo nie należy o dziwo do sytuacji częstych. Jak to możliwe?
Kiedy prawo do spadku ma rodzeństwo jako pierwsze? Ta sprawa nie jest taka prosta
Wszystko reguluje ustawa, w której zapisana jest prawidłowa kolejność dziedziczenia w zależności od wielu mogących zaistnieć okoliczności w rodzinie. Okazuje się bowiem, że przed rodzeństwem spadkodawcy pierwszeństwo ma wielu innych spadkobierców.
Dopiero, gdy pierwsi w kolejce odmówią przyjęcia spadku, albo nie będą mogli być spadkobiercami, rodzeństwo będzie mogło mieć prawo dziedziczyć po zmarłym bracie lub siostrze.
Sprawę bardzo upraszcza spisany przez spadkodawcę testament, w którym dokładnie określa swoje rodzeństwo jako osoby uprawnione do przejęcia części majątku po jego śmierci, chyba że sąd względem nich dopatrzy się niezgodności dziedziczenia, albo sami zainteresowani nie postanowią odrzucić spadku.
Prawo do zachowku
Jest jednak pewien kruczek prawny, który zabezpiecza pewien krąg członków rodziny zapewniając im zachowek. Zatem, gdy rodzeństwo zmarłego otrzyma spadek, w skutek czego tamci otrzymają zbyt mały zachowek lub zostaną zupełnie pominięci w testamencie, mają oni prawo zarządać konkretnej kwoty od rodzeństwa.
To więc oznacza, że gdy nie zaistnieje sytuacja zwalniająca rodzeństwo z wypłacenia zachowku, żądanie określonych członków rodziny będzie musiało być spełnione. W przypadku, gdy sąd z jakiegoś powodu zasądzi nieważność sporządzonego testamentu, wówczas wkracza prawo dziedziczenia ustawowego, które znacznie utrudnia rodzeństwu stanie się spadkobiercami.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Znana jest już data ostatniego pożegnania Eugenii Herman. Wiadomo też jak odeszła. O co chodzi