W naszych skrzynkach czai się naprawdę wiele. Każdy z nas co jakiś czas musi opróżniać skrzynkę na listy, która zasypana jest milionem ulotek. Większość z nich to oczywiście usługi. Czasami jednak zdarza się, ze znajdujemy coś, czego się nie spodziewamy. Tak jest w przypadku uroczych karteczek od poszukujących mieszkań.
Rynek nieruchomości działa naprawdę prężnie. Agenci oraz firmy prześcigają się w coraz to lepszych i cwańszych rozwiązaniach pozwalających na pozyskanie nieruchomości. Ostatnio w Warszawie panuje trend na ‘młode małżeństwo”. Mieszkańcy stolicy bywa zmęczeni działaniami agentów nieruchomości. Niegdyś wykorzystywano różne praktyki do pozyskania mieszkania w pożądanej okolicy. Często wywieszano zwyczajne ogłoszenia z informacją o tym, ze chętnie wejdziemy w posiadanie nieruchomości znajdującej się w okolicy. Nie ma przecież nic lepszego niż poczta pantoflową.
Niestety coraz częściej osoby prywatne, które maja nieprzyjemne doświadczenia lub nie wiedza na czym polega praca agencji obracającej nieruchomościami, chcą unikać kontaktu z biurem i sprzedać lokal również osobie fizycznej. Często obawiają się tego, ze będą na tym stratni i nie chcą płacić prowizji biurom. Okazuje się, ze agencje zdaja sobie sprawę ze swojej pozycji. Wychodzi na to, ze udało im się ją przechytrzyć. W skrzynkach na listy Warszawiacy coraz częściej otrzymują ulotki, które s malowane ręcznie. Na kartkach najczęściej możemy przeczytać, ze nadawca jest młode małżeństwo, które poszukuje mieszkania właśnie w tej okolicy. Jak się później okazuje mamy do czynienia z agentem nieruchomości. Spotkaliście się kiedyś z czymś takim?
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: OJCIEC UCZENNICY W TRAKCIE NAUKI ZDALNEJ ZROBIŁ COŚ DZIWACZNEGO. NAGRANIE TRAFIŁO DO SIECI, A TATA DZIEWCZYNKI STAŁ SIĘ GWIAZDĄ INTERNETU! CO ZROBIŁ
O tym się mówi w Polsce: ZNÓW POJAWIĄ SIĘ MASOWE UTRUDNIENIA DLA WIELU POLAKÓW. WSZYSTKO ZACZNIE SIĘ JUŻ 13 GRUDNIA. JEST OFICJALNE POTWIERDZENIE. TRZEBA SPODZIEWAĆ SIĘ TŁUMÓW