Jak podaje portal "Money", gdy Sąd w Tarnowskich Górach pominął brata osoby zmarłej w procesie spadkowym, Prokurator Generalny sprzeciwił się tej decyzji. Dlaczego?
Wariant dziedziczenia ustawowego nie pozostawia złudzeń
Gdy zastanawiamy się, kto powinien dziedziczyć po zmarłym, który miał współmałżonka, ale nie miał dzieci, od razu przychodzi nam do głowy odpowiedź, że współmałżonek. Litera prawa stanowi jednak zupełnie inaczej.
Zmarły miał żonę, lecz nie doczekał się dzieci. Niestety nie zdążył także sporządzić testamentu. Żona zmarłego stwierdziła przed sądem, że jest jedyną uprawnioną do spadku po zmarłym mężu.
W związku z tymi zapewnieniami, Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach orzekł, że wskazuje ją jako jedyną spadkobierczynię. Zastępca Prokuratora Generalnego zdecydował się skierować skargę nadzwyczajną od tego wyroku do Sądu Najwyższego.
Jak stwierdził, spadek w tym przypadku przypada pół na pół bratu i żonie zmarłego. Wskazał on w skardze tej na obowiązujące przepisy, które jednoznacznie przyznają prawo dziedziczenia żonie i bratu pół na pół.
Sąd postanowił wobec nowych okoliczności uchylić postanowienie i skierować tę sprawę do sądu w Tarnowskich Górach w celu ponownego rozpatrzenia. Według SN poprzednia decyzja była oczywistą pomyłką poważnie naruszającą prawo. SN zaznaczył, że uchylenie postanowienia jest niezbędne, by postąpić zgodnie z zasadą "demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej".
Co o tym sądzicie? Czy wdowa powinna odziedziczyć całość majątku po mężu w przypadku, gdy nie mieli potomstwa, a zmarły nie sporządził testamentu?
O tym się mówi: Czym Katarzynie Dowbor podpadła Dorota Szelągowska? Nowa ramówka TVN wszystko wyjaśnia
Zerknij tutaj: Anna Jantar w dniu, gdy odeszła, znała już tajemnicę męża. Zapoczątkowała ona duże zmiany, które nie miały szansy na rozwój
Nie przegap: Najnowsze doniesienia płyną z Ministerstwa Zdrowia. Statystyki zakażeń nie napawają wakacyjnym optymizmem