Krzysztof Krawczyk zadowolony z emerytury
Jak podaje portal "Plejada", gros znanych artystów nie może liczyć wsparcie finansowe państwa, szczególnie w podeszłym wieku. Muzycy nie pracują na umowę o pracę, dlatego też rzadko płacą składki ZUS i tym samym skazują się w przyszłości na niską emeryturę.
Swój żal w tej sprawie wyraził niegdyś Krzysztof Cugowski czy Alicja Majewska. Wokalistka każdego miesiąca otrzymuje na konto niespełna tysiąc złotych świadczenia.
Co w tej sprawie ma do powiedzenia Krzysztof Krawczyk? Artysta w przeciwieństwie do kolegów z branży zadbał o swoją przyszłość i nie narzeka na finanse. Nie boi się zarówno przejścia na emeryturę, rezygnacji z kariery czy postoju z koncertami ze względu na pandemię. Muzyk ma duże oszczędności.
Odłożyłem na czarną godzinę dzięki mojej żonie Ewuni, która w odpowiednim momencie okiełznała we mnie utracjusza. No i dzięki mamie, która — gdy ja nie myślałem o przyszłości — pilnowała, bym regularnie płacił składki na ZUS. Moja emerytura nie jest wysoka, ale kto myślał o przyszłości, ten ma. Zarabiałem przyzwoicie nawet w PRL. Poza tym przyzwoitość nakazuje równać się do średniej krajowej, bo niby dlaczego miałbym być faworyzowany. Na szczęście żyliśmy skromnie i mamy oszczędności.
To również może Cię zainteresować: MARSZ NA WARSZAWĘ DOBIEGŁ KOŃCA. TO BYŁ JEDEN Z NAJWIĘKSZYCH PROTESTÓW WE WSPÓŁCZESNEJ POLSCE
Zobacz także: WODA W LODÓWCE TO MOŻE BYĆ POWAŻNY PROBLEM. SKUTECZNY SPOSÓB, JAK SIĘ GO POZBYĆ